„Pani Lucynko zbieramy się na cesarkę” – wspomnienia dumnej mamy Lucyny

Dumna mama Lucyna dumnie krzyczy „Kocham moją cudowną rodzinkę!”. Zapraszam do przeczytania jej wspomnień :-)

We wrześniu 2014 roku, miesiąc po ślubie – ostatnia miesiączka. Od samego początku wiedziałam podświadomie że jestem w ciąży. Zrobiłam 2 testy po 3tyg – kreska druga była na obu ale słaba. W dzień, w którym miałam dostać miesiączke zrobiłam jeszcze jeden – 2 wyraźne kreski! Byliśmy tacy szczęśliwi oboje. Poleciałam do lekarza – coś tam jest, ale nie wiadomo co, bo serduszka jeszcze nie ma. Miałam przyjść za jakiś czas. Zrobiłam badanie krwi-JESTEM W CIĄŻY! Ciążę znosiłam świetnie-na początku chudłam,mogłam ciągle spać, ale bez wymiotów witraży. Pracowałam jako nauczycielka do połowy maja, termin miałam na 30czerwca. Mówiłam mężowi że to będzie córka – lekarz potwierdził moje przeczucia. Strasznie bałam się porodu, bólu. 10 czerwca byłam na wizycie kontrolnej-wysokie ciśnienie, dostałam skierowanie do szpitala na następny dzień. Ale już w tym samym dniu byłam w na izbie o 21 bo spanikowałam. Przyjechałam – ciśnienie ok, dali mi mimo wszystko 2tabletki, 2 kroplówki na zbicie, po wszystkim mierzą – 180/110. Całą noc byłam podpęta do kroplówki i ciśniomierza. Po 7 przyszedł mój lekarz prowadzący „Pani Lucynko zbieramy się na cesarkę”. Zadzwoniłam i obudziłam męża. Dziwne uczucie jak nie można tyłka podnieść do góry… Bóle porodowe ominęły mnie szerokim łukiem. O 8.23 przyszedł na świat mój Skarb-49cm i 2280g. Dali mi ją policzek do policzka. Zawołali męża i on już był przy ubieraniu małej itp. Ja obudziłam się na sali pooperacyjnej i zobaczyłam najpiękniejszy widok – mąż, który mówił do naszej Emilki, którą miał na rękach. Kocham moją cudowną rodzinkę.

Kochaj, oj kochaj! :-)
Dużo zdrówka dla Emilki. Na zdjęciu właśnie ONA! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *