Ten artykuł to kolejna część serii noworodek „od kuchni”. O co tak naprawdę chodzi? Jeśli spodziewasz się pierwszego dziecka, nie wiesz jakie ono będzie po narodzinach. Artykuły te mają na celu przybliżenie wyglądu typowego noworodka przez cały okres noworodkowy. Ułatwi Ci to wyobrażenie sobie tego, co Cię czeka. Jeśli masz już dziecko – żaden problem. Przypomnisz sobie, jaki dotyk maluszka jest przyjemny…
CIAŁO
W skrócie: przykurczone, szybkie.
Większość noworodków, które mieliśmy okazję oglądać w swoim życiu były od początku pulchne. I tak przeważnie jest. Noworodki najczęściej są pulchne, pokryte fałdami tłuszczowymi na całej powierzchni ciała. Najbardziej widoczne są one jednak w okolicy karku, policzków, na nogach i pod ramionami. Gdy przyłożysz ręce do przodu klatki piersiowej dziecka, wyczujesz rytmicznie wystukujące serduszko. Tętno jest u takich maluszków tak szybkie, że ciężko jest policzyć wszystkie uderzenia. Brzuszek noworodka jest duży i okrągły, skutecznie zasłaniający pachwiny. Charakterystyczną rzeczą na brzuszku maluszka jest plastikowa klamra założona na kikut pępowiny, przecięty przeważnie przez tatusiów po narodzinach. Kikut ten po kilku dniach odpadnie, a do tego czasu musisz go tylko dobrze pielęgnować. W jaki sposób, dowiesz się tutaj: Pielęgnacja pępka. Generalnie całe ciało dziecka jest w ciągłym przykurczu, nóżki i ręce zgięte. To całkiem fizjologiczna pozycja ciała w tym okresie rozwoju dziecka.
GENITALIA
W skrócie: obrzęknięte.
Można tę część ciała rozpatrywać w podziale na płeć, ale akurat jeśli chodzi o noworodka nie ma to większego znaczenia. Zarówno srom u dziewczynek jak i jądra u chłopców są mocno obrzęknięte w pierwszych dniach po porodzie. Dzieje się tak na skutek nadmiaru płynu zgromadzonego podczas porodu jak i poprzez działanie hormonów matki, które jeszcze nie uległy wydaleniu. Obrzęk moszny utrzymuje się zazwyczaj dłużej, u dziewczynek obrzęk ten zanika szybciej. Czasem z pochwy wydzielać się mogą małe ilości śluzu i krwi – jest to typowa odczyn ciążowy obserwowany u noworodków.
Aby przeczytać dalsze części, przejdź…