Wiele MITÓW za pośrednictwem naszej strony już obaliliśmy. Były MITY na temat karmienia piersią, były ciążowe zabobony… Czas więc na kolejne wspólne obalanie. Tym razem na tablicę wędruje wychowanie dziecka, które jest teraz bardzo częstym tematem na wielu spotkaniach towarzyskich.
Mit nr 1
BEZSTRESOWE WYCHOWANIE TO JEST TO!
Psycholodzy biją na alarm jeśli chodzi o określenie bezstresowego wychowania. Nie istnieje takie pojęcie, gdyż proces wychowania zawsze nieodłącznie towarzyszy stresowi. Nie można kogoś dobrze wychować, nie stresując go przy tym. Te dwa pojęcia zawsze idą w parze. Oczywiście nie mamy na myśli tutaj bicia i karcenia dziecka, ale podczas jego wychowania, trzeba ustalić zasady, których wszyscy się trzymają. Słowem także można nauczyć dziecka dobrych manier i kulturalnego zachowania w towarzystwie. Nie można popaść w paranoję i pozwalać dziecku na wszystko, bo to może skończyć się tragicznie.
Mit nr 2
DOBRO DZIECKA ZAWSZE NA PIERWSZYM MIEJSCU
Wiadomo, będąc rodzicem, chcemy dla naszych pociech wszystkiego, co najlepsze. Pamietaj jednak, że Wasze dobro też jest istotne. Jeśli o tym zapomnicie, dziecko może przejąć kontrolę nas Waszym życiem i pobawić je pozytywnego wydźwięku. Też masz prawo do odpoczynku, chwili wytchnienia i chwili tylko dla siebie. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której dziecko przejmie całą Waszą uwagę. Jeśli nie zadbacie o swoje dobro i samopoczucie, to kto wtedy dobrze zajmie się Waszą pociechą? Nikt nie będzie w stanie zastąpić mu Ciebie…
Mit nr 3
DZIECKU NIE MOŻNA MÓWIĆ „NIE”
To zdanie uwielbiają zwolennicy bezstresowego wychowania. Na szczęście dziś coraz częściej odchodzi już do lamusa. Dziecku trzeba mówić „nie”, ponieważ bez tego słowa nie ma mowy o wychowaniu. Pamiętać tylko należy o tezie psychologów, którzy uważają, że polecenia zakazujące wydawane dziecku nie powinny zawierać przedrostka „nie”. Mówiąc do naszej pociechy „Jasiu, nie biegaj!”, dziecko słyszy tylko to co, chce czyli „Jasiu, …biegaj!”. Lepiej więc wydać mu zakaz w formie nakazującej – „Jasiu, stój!”. Przyniesie to o wiele lepszy skutek i nauczy Twoje dziecko posłuszeństwa wobec rodziców i nabliższych.
Mit nr 4
KRZYCZĄC, DZIECKO SZYBCIEJ ZROZUMIE
Jeśli chcesz pokazać swojemu dziecku, kto tu rządzi – wytłumacz mu to. Nie krzycz, bo krzykiem nic nie załatwisz. Niczego nie udowodnisz. Spokojna rozmowa i szczere wyznanie swoich uczuć („boli mnie serduszko, jak widzę, że plujesz na ziemię”) jest o wiele lepszym rozwiązaniem. To napewno przyniesie o wiele lepszy efekt.
Mit nr 5
POPRZEZ POCHWAŁY, DZIECKO STAJE SIĘ ZAROZUMIAŁE
Największy mit! Pochwały odgrywają istotną rolę w wychowaniu naszych dzieci. Pełnią swego rodzaju funkcję motywacyjną, która ma za zadanie zachęcać naszą pociechę do dobrego zachowywania się. Pochwały mogą szybko nauczyć nasze dzieci dobrych manier. Oczywiście, chwalić trzeba umieć z głową. Nadmierne chwalenie, bądź chwalenie za błahostki, spowodują iż dziecko nie będzie czerpać z nich motywacyjnej mocy.
Mit nr 5
MUSZĘ STALE CHRONIĆ MOJE DZIECKO!
Nie spuszczasz oka ze swojego dziecka? Ciągle je pilnujesz? Wiadomo – dzisiejszy świat niesie ze sobą wiele zagrożeń. Nie można im jednak zapobiec. Nie można sprawić, by nasze dziecko wychowywało się pod przysłowiowym kloszem, bo stanie się anty-towarzyskie i nie będzie umiało nawiązać kontaktu z innymi ludźmi. Dziecko, aby prawidłowo się rozwijać, musi mieć swobodę działań i wolność myśli. Jeśli rodzice stale kontrolują swoją pociechę, nie pozwalają jej na swobodne poznawanie świata. Nalepsza nauka, to ta na własnych błędach. Pozwólcie więc Waszym dzieciom je popełniać.
Dumne Mamy, dodałybyście coś jeszcze? Znacie jakieś mity przekazywane z pokolenia na pokolenie? Którąś mądrość chętnie obaliłybyście? Piszcie śmiało! :-)