Dumna mama Paulina również opisała dla nas dzień narodzin swojej Wielkanocnej córeczki. Zachęcam do lektury! :-)
Jest Wielkanoc tego roku (27.03.2016) dzień urodzin narzeczonego , ja juz 4 dni po terminie i nic… Pierwsza wnuczka i każdy zniecierpliwiony czeka kiedy wkońcu się urodzi. Postanowiła sobie pomóc i wieczorem poćwiczyłam na piłce. Rano w lany poniedziałek 28.03 zaczeło się. Na spokojnie zjedliśmy śniadanie z rodziną i w południe udaliśmy się do szpitala… I tam dopiero się zaczeły poważne skurcze. Narzeczony cały czas był przy mnie i mnie wspierał. Niestety główka naszej Olivii wciaż była za wysoko i położna musiała to przyspieszyć kroplówką z oksytocyną. Co to był za ból po tej kroplówce… Nie do opisania. Zaczął się właściwy poród a narzeczony na korytarzu wiec chcę wejść do mnie bo była mowa że będzie przy porodzie, ale jak juz rodziłam wolałam zeby na to nie patrzał.Główka wyszła razem z jedną roczną. I tak o godz 20.10 na świat przyszła dzień po urodzinach taty nasza córcia która ważyła 4100 g a dł 58. Gdy tylko ja zobaczyłam ból odszedł w dal. Łzy same leciały. Byliśmy bardzo szczęśliwi bo była długo oczekiwanym dzieckiem. Wszystko przebiegło prawidłowo a nasza córeczka jest cała i zdrowa. Za kilka dni kończy trzy miesiące a my jesteśmy przeszcześliwymi rodzicami małej czarnulki ☺
Tak trzymać, szczęśliwi rodzice! :-)
Dużo zdrówka dla prześlicznej Olivki! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥