Kobiety planujące ciąży czy te, które brzuszki już posiadają nieraz zastanawiają się jak tak naprawdę wygląda poród i w jaki sposób najlepiej byłoby urodzić. Bardzo interesuje mnie ten aspekt więc miałam okazję brać niegdyś udział w tego typu badaniach. Wyniki były zaskakujące – prawie połowa kobiet dobrowolnie wybrała poród poprzez cięcie cesarskie. Cieszę się zatem, że taki poród w naszym kraju jest, bez wskazań medycznych, prawnie zabroniony (przeczytaj, jakie wskazania kwalifikują do cięcia)
Tutaj jednak nie chciałabym się skupiać tylko na tym, chciałabym Wam porównać oba rodzaje porodu. Jak się pewnie domyślacie – każdy ma swoje PLUSY i MINUSY!
Dlaczego poród naturalny?
- kobiety odczuwają fizjologiczną potrzebę przebycia porodu naturalnego, wydania „z siebie” dziecka na świat – poród drogą pochwową im to umożliwia,
- poprzez urodzenie dziecka siłami natury, kobiety czują się spełnione jako początkujące matki,
- podczas porodu naturalnego może towarzyszyć bliska nam osoba (więcej na ten temat: Poród z osobą towarzyszącą),
- możemy rodzić w dowolnie wybranej pozycji,
- mamy do dyspozycji działającą uśmierzająco ból – wodę, w której także poród może się odbyć,
- możemy rodzić bez bólu, bo pozwalają nam na to najnowsze osiągnięcia medycyny (więcej: Poród bez bólu),
- naturalnie rodzić możemy nie tylko w szpitalu, ale również w domu,
- po porodzie, o ile stan dziecka na to pozwala, mamy nieprzerwany z nim kontakt,
- po porodzie naturalnym szybciej dochodzi się do siebie – po 2 godzinach kobieta jest w pełni sprawna (więcej: Połóg),
- cięcie cesarskie to operacja, a wiele kobiet operacji się boi (operacja = możliwe powikłania),
- rodząc naturalnie unikamy blizny pooperacyjnej!
Blizna po cesarskim cięciu w I dobie po operacji. Zdjęcie zamieszczono za zgodą dumnej mamy Izabeli.
Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć.
Ta sama blizna po cesarskim cięciu 4 lata po operacji. Zdjęcie zamieszczono za zgodą dumnej mamy Izabeli.
Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć.
Oczywiście to nie jest tak, że poród taki ma same plusy. Oczywiście, że może dojść do wystąpienia różnych powikłań okołoporodowych, nasze krocze może zostać nacięte a także wiadomo – długotrwały męczący poród i tak zakończyć może się operacyjnie. Tego nie możemy jednak przewidzieć.
Więcej na temat porodu naturalnego przeczytasz TUTAJ.
Natomiast są takie kobiety, które mimo wszystko wybrały poród poprzez cięcie cesarskie. Co nimi kieruje?
- wiele kobiet boi się porodu naturalnego i związanych z nim bolesnych skurczy porodowych – zaplanowane cięcie cesarskie pozwala nam tego uniknąć,
- jeśli cięcie jest wcześniej zaplanowane, dokładnie wiemy kiedy nasze dziecko przyjdzie na świat,
- rodząca rodzi w komfortowych warunkach – bezboleśnie (Jak wygląda cesarskie cięcie od kuchni? Kliknij tutaj),
- unikamy w ten sposób nacięcia krocza,
- unikamy długotrwałego wysiłku,
- wielu partnerów ma obawy związane z jakością życia seksualnego po porodzie pochwowym – cięcie cesarskie gwarantuje im, że ich partnerka nie zmieni się w tych okolicach zbyt mocno,
- po cesarskim cięciu istnieje mniejsze ryzyko wystąpienia nietrzymania moczu.
Czy i ten sposób porodu ma same plusy? Oczywiście że nie. Po każdej operacji mogą wystąpić powikłania, jesteśmy dłużej unieruchomione i ktoś musi zastępować nas przy opiece nad dzieckiem w pierwszej dobie jego życia. Ponadto mamy bliznę pooperacyjną, która w pierwszych dniach połogu daje nam o siebie znać.
Więcej na temat cesarskiego cięcia przeczytasz TUTAJ.
Wymieniać takie plusy i minusy można by jeszcze długo. Ja myślę, że jednak warto w kobietach – naszych przyjaciółek, sióstr, kształtować takie przekonanie, że jednak natura powinna wieść prym i to właśnie w sposób naturalny powinnyśmy rodzić. Jeśli istnieją medyczne wskazania lub poród taki zagraża naszemu dziecku – wtedy ratunkiem staje się cesarskim cięciem.
Drogie dumne mamy, jakie zdanie macie na ten temat? Zapraszam do wypowiadania się :-)
Proszę również o oddanie głosu w poniższej ankiecie!
Jasne że poród naturalny! Ja 4 dni po drugim porodzie zaraz po wyjściu ze szpitala pół domu wysprzątałam! :D
Ja po cesarskim cięciu gdy wróciłam do domu również wzięłam się za sprzątanie , pranie ,gotowanie . Fakt był dyskomfort bo rana bolała i ciągnęła ale wszystko da się ogarnąć . I przy następnej ciąży (jeśli będę mogła) zdecyduje się również na cc. Mam uraz po 1wszym porodzie ,gdzie leżałam 22godz w bólach ,potwornych skurczach ,zalana łzami , dostałam kilka znieczuleń i tak nic nie dało ,poza tym córcia była odwrócona i przekręcali mi ją 3razy (ból nie do opisania !) + masaż szyjki co pół godz. Do tego wszystkiego mega chamski personel pozbawiony empatii ! Nikomu nie życzę tego co ja przeszłam .
Uważam, że poród naturalny jest o wiele lepszy. Bałam się porodu ale wiedziałam, że gdybym mogła wybierać i tak wybrałabym poród siłami natury. Moja mama miała CC i wiedziałam, że pierwsze dwie doby po operacji są straszne. Będąc w szpitalu po porodzie (synek miał żółtaczkę), widziałam kobiety po cesarce. Bardzo było mi ich żal widząc jak strasznie się męczą. Żeby chociaż dojść do swoich małych skarbów, żeby je zobaczyć strasznie się męczyły. Nie mówiąc o siadaniu i wstawaniu z krzesła.
PORÓD NATURALNY PONAD WSZYSTKO! NATURA WIE CO ROBI!
gdybym była w kolejnej ciąży wybrałabym poród siłami natury , choć pierwszą miałam cc . Niestety tak sie u nas potoczyło że po 16 godzinach prób zadecydowano o cc dla bezpieczeństwa mojej małej iskiereczki. Co przeżyłam to przeżyłam 16 godzin … ciężkiej pracy że tak to ujmę :P i mimo wszystko kolejny raz chciałabym aby było to naturalnie :)
Kiedy rodziłam, bardzo chciałam, aby odbyło się to siłami natury. Tak też się rozpoczął, ale niestety musiał zostać zakończony cesarskim cięciem ze względu na zagrożenie życia dziecka. Mam nadzieję, że drugie maleństwo będę mogła urodzić siłami natury :)
Rodzilam cc po pol roku dopiero do siebie doszlam, ale dalej mam jakies dziwne odczucia leki ze mam rane nie zagojona .. Nie polecam nikomu cc, teraz gdy bym miala wybierac to tylko porod naturalny, NIGDY JUZ W ZYCIU CC
2xcc i nie zaluje mozecie mnie zlinczowac ale dla mnie luxus. Po pierwszej wyszlam do domu w 5 dobie i nic mi nie bylo sama wozek na 4 pietro z maluszkiem wnosilam, blizna zagoila sie sladu nie bylo. Po 2 cc wyszlam do domu w 3 dobie, i to samo zero komplikacji zero bolu. rodzilam 150km od domu wiec jeszcze czekala mnie taka podroz ale i to minelo super. Jak dla mnie cc super rozwiazanie. A nadmienie jeszcze tylko ze ze wzgledu na badrdzo waska szyjke macicy sama bym nie urodzila to opinia nie jednego a kilku lekarzy.
Oczywiście że poród naturalny!
Miałam to szczęście, że mój poród trwał niecałe 7 godzin, poszło bardzo szybko i mało boleśnie :D Także bardzo szybko doszłam do siebie. Będąc w szpitalu widziałam kobiety po CC… Bardzo im współczułam widząc jak się męczą.
Każdy poród ma plusy i minusy,jak wszystko w życiu!!! mój pierwszy poród był siłami natury,był ok,bez komplikacji i trwał 4h-za to połóg koszmarny-żle go zniosłam!!!drugi poród miałam CC i wszystko również bez komplikacji-trochę bolało na drugi dzień-ale zniosłam to i wszystko pięknie się zagoiło i szybciej byłam na chodzie-dla mnie CC było lepszym porodem,ale wiadomo,że dla dziecka jest lepszy poród nat.ja do CC miałam wskazania lekarskie…nie był to mój wymysł.Miałam ciężkie zatrucie ciążowe.
Miałam 2cc pierwsza odplyniecie wód plodowych poród o czasie 39tydz cudownie wspominam o 16urodzila się moja Julcia a o 6rano następnego dnia już chodzilam rana zagoila się szybko. Natomiast druga cc odplyniecie wód plodowych w 36tyg Kacperek urodzil się jako wczesniak i odrazu był przewieziony na neanatologie może strach o dziecko spowodował ból nie mogłam wstać dostawałam bardzo silne leki przeciw bólowe i tak na drugi dzień silna poszłam na dół zobaczyć synka cudowny o cały ból znikl dziś Julia ma 9 lat a Kacperek 8miesiecy kocham ich najbardziej na świecie a cc to świetna sprawa.
U nas miał być poród naturalny, niestety po 14 godzinach skurczy, nie udało sie rodzić tak jak tego chciałam, ze względu na brak rozwarcia. Więc mogłoby to zagrozić mi, a przede wszystkim małej. Później z zazdrością patrzyłam na mamy, które po porodzie sn mogły przewinąć swoje maleństwo, wziąć na ręcę, wykąpać.. a ja leżałam w łóżku praktycznie bez ruchu przez 24 h, chociaż miałam małą przy sobie, bo była bardzo grzeczna. Tylko jadła i spała. Kiedy skończyły działać leki przeciwbólowe dopiero zaczęłam odczuwać niesamowity ból. Przy następnej ciąży mam nadzieję poród zakończy się naturalnie. :)
Ja miałam cc ze wskazań. Ale nie pleccie bzdur ze jest gorzej jak po naturalnym! Po 6 godz. Chodzilam i wszystko koło siebie robiłam i przy dziecku tez. Blizny nie widac. To ze niektóre kobiety nie wstaja bo boli to jest zwykłe pieszczenie sie ze soba
Ja od zawsze marzylam o porodzie naturalnym, jednak na pierwszych wizytach u ginekologa lekarz stwierdzil u mnie bardzo waska miednice ale nie odrazu byla przesadzona cesarka , jednak na porodowce po 8 godz porodu naturalnego , przy 9 cm rozwarcia lekarze zarzadzili ‚ biegiem ‚cesarke … I choc syn ma teraz 18 miesiecy ja czuje sie nie spelniona … I jesli slysze od jakiejs bliskiej znajomej ze ona sobie zaplaci za cesarke zeby sie nie meczyc z moich ust pragną cisnac sie najgorsze slowa …
Ja wybrałam cc ale nie z takich powodek jak piszą że bałam się bólu podczas porodu naturalnego tylko balam się o moje dziecko. Chciałam aby przyszło na świat bezpieczniej A niewątpliwie cc jest bezpieczniejsze dla dziecka (moim zdaniem takze dla matki). Zwykle jak wystepuja powiklania podczas cc to tylko dlatego ze zostalo ono przeprowadzone zbyt późno. Ja mialam wskazania do cc ale tez szukalam lekarza który zrobi mi je na życzenie. To ze bede miala cc wiedIalam juz w 20 tyg ciazy. Wskazania pojawiły się pozniej.
Po cc szybko do siebie doszlam. Po 4 dniach juz sprzatalam i chodzilam po sklepach robic zakupy dla mojej kruszynki.
Ja przed porodem tydzien juz bylam w szpitalu, bo mojemu synkowi sie nie spieszylo. Chcialam urodzic naturalnie caly czas tak myslalam, ale bardzo sie balam, sami lekarze zastanawiali sie czy urodze bo jestem bardzo niska osobą. Porod sam sie zacza I najpierw rodzilam naturalnie , bardzo bolalo I dostalam kroplowke zeby przyspieszyc porod ale I tak nic, modlilam sie zeby zrobili mi cesarke, nie mialam juz sil to bylo strasznie! Synek byl duzy jak na mnie! Krzyczalam ze majai robic cc balam sie o dziecko! I w koncu lekarka sie zdecydowala na cc. Moim zdaniem powini odrazu zrobic cc, bo wykonczyli mnie psychicznie I fizycznie a po cc poczulam ulge :-) synek zdrowy I jesli bede miala miec drugie dziecko to tylko przez cc
Ja rodziłam naturalnie i jeśli mialabym drugi raz to przejść to tylko cesarska. Za duży ból jak dla mnie. Nacięcie krocza też jest bolesne a goiło mi się 3 miesiące. Więc jestem za cesarką zdecydowanie.