Mówiła tylko, że jest piękny i nie wygląda jak noworodek… – wspomnienia dumnej mamy Asi

Dumna mama Asia również nadesłała do nas swój opis porodu. Zachęcam do lektury!

Witam. Na 24 maja miałam datę porodu,  ale mój synuś postanowił poczekać na przyjazd Babci do 1 czerwca. Tak więc 1 czerwca dwie Godziny po przylocie mojej mamy Zaczęły mi odchodzić wody. Jak to przy pierwszej ciąży zaczęłam panikowac ale pomoc mamy była bezcenna. O nad ranem pojechaliśmy do szpitala ale kazali wracać do domu bo nie Działo się nic po za skurczami. Na moje nieszczęście zaczęłam mieć bóle krzyżowe przez co nie mogłam odpocząć czy się przespać bo nie dało się leżeć,ciągle musiałam Chodzić. Wróciliśmy do szpitala o 9 rano ale znów odsyłali bo tylko 2,5 cm rozwarcia, no ale postanowiliśmy nie wracać tylko siedzieliśmy w poczekalni. Mieliśmy 6 Godziny piknik. To była już 12 godzina od odejścia wód. Wkoncu o 15 wróciliśmy na sprawdzenie ale tam ciągle 2,5 cm. Jednak lekarze postanowili mnie zostawić z powodu wysokiego ciśnienia krwi. Przynosili mnie z jednej sali do drugiej,  o Godzinie 22 przenoszą mnie na porodówke bo zrobiło się 5 cm. Dopiero wtedy dostałam znieczulenie bo Wcześniej nie było to możliwe. Niestety moje Rozwarcie nie  następuje,  podają mi kolejne leki na przyspieszenie rozwarcia ale.nic nie skutkuje ponieważ synuś mimo że główka w dół był obrotowy plecami do mojego krzyża. Ja coraz mniej  sił robię się spuchnieta, ciśnienie prawie 200. A lekarze dalej chcą czekać, wkoncu mój mąż widząc mój stan mówi żeby zrobić cesarke bo to już była 30 Godzina a nic się nie Dzieje,ja bez sił całkowicie.
Tak po 33 Godzinach mój mały skarb przyszedł na świat  z waga 3960, po bardzo długich walkach. Po Porodzie każda położna jak Przychodziła to mówiła tylko ze jest piękny i nie wygląda jak noworodek. Mimo długiego i męczącego porodu wszystko zapomniałam po dotknięciu syna.

Mimo, że poród nie zakończył się tak, jakbyś tego chciała – najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!
Dużo zdrówka dla synusia! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *