Dumna mama Monika nadesłała do nas krótki, ale niezwykle emocjonujący opis akcji porodowej. Zachęcam do lektury!
27 lutego zostałam po raz drugi szczęśliwą mamą. Tym razem szczęście jest większe gdyż córka chciała nas opuścić nie pojawiając się jeszcze na świecie. Kiedy bowiem doszło już do akcji porodowej, przy skurczach spadało tętno małej. Przy kolejnym skurczu badająca mnie położna stwierdziła że wypadła pępowina. Akcja była natychmiastowa. Zmiana łóżka i pędem na blok operacyjny. Położna cały czas trzymała główkę małej. Trzy głębokie wdechy i już spałam. Gdy się obudziłam, usłyszałam że malutka jest już z nami cała i zdrowa. Mój cud życia ma 60cm długości i waży 4,190kg.
Ufff, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!
Dużo zdrówka dla Twoich pociech! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥