Dumna mama Dorota podzieliła się z nami niezwykle wzruszającym opisem. Więcej nie napiszę… Zachęcam do przeczytania!
W 6 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że nosze małą iskierkę Boża pod sercem. Całą ciąże przechodziłam bez problemów, aż do 30 tygodnia ciąży. Podczas USG lekarz powiedział, że Nasz Aniołek nie przybiera na wadze prawidłowo. Stwierdzono podejrzenie IUGR (wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu – dop. DumnaMama), gdy dowiedziałam się co to oznacza zamarłam i od tego momentu zaczęła się walka z czasem, ciągłe badania, wizyty u wielu lekarzy, pobyty w szpitalach, ktg 3 razy w tygodniu. Mieliśmy czesto USG , aby sprawdzać czy Synek przybiera na wadze. Termin mieliśmy na 24 marca, ale po wizycie u mojego ginekologa dostaliśmy skierowanie do Bydgoszczy i tak 26 lutego 2014r. Zatrzymano Nas na oddziale patologi ciąży. Najpierw powiedziano Nam , że zostaniemy na oddziale do końca ciąży. Po konsultacji kilku lekarzy postanowiono, że 28 lutego bedzie cesarskie ciecie. Dokladnie o 8 rano przyjechał mòj teraz już mąż i moja mama. Michał miałbyć z Nami podczas cc, ale wszystko zaczeło sie komplikować. Moje cc było bardzo ciężkie, ponieważ mały schował się pod żebra, gdy położna powiedziała, że Igorek jest już z Nami krzyczałam czy żyje, bo nie słyszałam płaczu tej kruszynki tylko głosy lekarzy i nagle usłyszałam , że żyje i te 3 delikatne stęknięcia , bo nie można tego nazwać płaczem, sprawiły radość na sercu. Pozniej, gdy doszłam do siebie dowiedziałam sie, że Igorek jest w krytycznym stanie. Urodził sie z brakiem napiecia miesniowego. Zamartwica, hipoglikemia , niewydolnością oddechową. Miał zaledwie 47 cm i 1950g. W skali Apqar dostał 3 punkty w pierwszej Minucie. Lekarz powiedział Michałowi , aby nastawić sie na najgorsze, bo szans na przeżycie nie ma. Dopiero o 22 mogłam zobaczyć Igorka. Zobaczylam ta małą istotke i usłyszałam, że z każdą godziną jest coraz lepiej. Po 15 dniach wyszliśmy ze szpitala. Obecnie Nasza Iskierka Boża ma ponad 10 miesiecy. Igorek jak narazie jest zdrowy tylko ma rehabilitacje, aby nadrobić rozwòj fizyczny. Nasz synek to dzielny wojownik. wierze, że wszystko nadrobi i bedzie calkowicie zdrowy.
Ten maleńki uśmiech i słowo mama sprawiają ogromną radość . postępy jakie Iguś robi dzięki rehabilitacji dają dużą nadzieje.
Wiara czyni Nas silniejszymi , a miłość jest najpiękniejszą rzeczą jaką można w życiu dostać.
Dumna mamo! Cieszę się niezmiernie, że Igorek wyszedł z tego krytycznego stanu i rozwija się dobrze. Chyba, oprócz zdrowia, niczego więcej Wam życzyć nie trzeba! Zatem dużo, dużo zdrówka ♥ ♥ ♥
Na zdjęciu maleńki Igorek :-)
Jesteście ciekawe, co dzieje się w życiu dumnej mamy Doroty i jej synka Igorka? KLIKNIJCIE W LINK, aby przejść do kontynuacji opisu :-)
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥
Na jakim etapie rozwoju ruchowego jest Igorek? Tez mamy brak napięcia i strasznie się martwię. Mamy 7,5 miesiąca i nie trzymamy główki, nie siadamy:(
Hej. Obecnie Igorek w niedziele skończy 2 latka nadal nie chodzi samodzielnie, na razie drepta za rączki i trzymając się mebli. Trzymać główkę zaczął około roku i rozwój ruchowy również później się rozpoczął mimo długiej rehabilitacji. Polecam wizytę u Neurologa dziecięcego i rehabilitację , bo może przynieść naprawdę bardzo dobre efekty jak w naszym przypadku.