Wytrzymałabym jeszcze więcej! – opis dumnej mamy Izy

Dumna mama Iza opisała dla nas najpiękniejszy dzień swojego życia. Łatwo nie było, ale mama z dumą przyznaje – dla swojej córeczki wytrzymały by o wiele więcej! :-)

Nasza córeczka zbytnio się nie spieszyła do przyjścia na świat, przynajmniej nie dawała po sobie poznać. Termin porodu wyznaczono na 9 maja, zostałam wcześniej przyjęta na oddział, codziennie badania, KTG i dni mijały. Dzień po wyznaczonym terminie ordynator przy badaniu stwierdził, że nie wie po co przyjęto mnie na oddział tak wcześnie, bo nie ma jak narazie widoków na poród. Jednak nasza córeczka chyba chciała zrobić Panu lekarzowi psikusa i około 15, gdy mąż przyjechał żeby ze mną posiedzieć, zaczęły sączyć mi się wody. Koleżanki z sali podekscytowane zawołały położną, wzięto mnie na blok na badania i po wszystkim kazano jeszcze spacerować, iść na pokój, wziąść prysznic. Odwiedziny trwały dalej, do męża dołączyła mama, a z godziny na godzinę bóle przybierały na sile. Około 20 podano mi kroplówkę z lekarstwem i leżałam w pokoju z koleżankami, a bóle ciągle przybierały na sile. Przed 21 bóle były już tak silne, że ni mogłam już spokojnie leżeć, a skurcze pojawiały się co 1 min. Wzięto mnie na blok porodowy i tam już wszystko działo się szybko. Mała jednak za szybko wyjść nie chciała. Ja słabłam, ponieważ skurcze były strasznie silne i nie było między nimi dłuższej przerwy, mała też zaczęła słabnąć, musiano podać mi tlen i środek na spowolnienie skurczy. Potem wszystko szło już tak jak miało, bóle parte i nasza księżniczka pojawiła się na świecie w sobotę 10 maja o 23.50, z wagą 3070g i mierzyła 54cm. Teraz jestem Dumną Mamą i jak patrzę na córkę to myślę że wytrzymałabym jeszcze więcej gdyby trzeba było ;)

Dumna mamo! Cieszę się, że mimo wszystko tak pozytywnie wspominasz swój poród. Dużo zdrówka dla córeczki :-)

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *