Pozbywamy się smoczka

Smoczek – nieodłączny atrybut każdego maluszka. Właśnie, maluszka. Zastanawiałaś się kiedyś czy Twoje dziecko nie powinno już pożegnać się ze smoczkiem?

Kiedy dziecko powinno powiedzieć smoczkowi „pa-pa”?

Nie ma reguły na to, kiedy powinno to nastąpić. Dobrym okresem jest jednak czas, kiedy dziecko zaczyna raczkować i kiedy wyżynają się pierwsze ząbki. Po skończeniu przez dziecko 6 miesięcy zaczyna się okres jego wzmożonej aktywności. Warto zatem w tym czasie zacząć powolny proces pożegnania ze smokiem. Dlaczego? Po pierwsze – dziecko zaczyna raczkować. Smoczek ląduje w każdym możliwym kącie naszego domu. Po czym wraca do buzi. Nie jest to ani zdrowe ani apetyczne. Po drugie – zaczynają wychodzić maleństwu pierwsze ząbki. Smoczek nie ma dobrego wpływu na kształtowanie się zgryzu. Ot, przypuszczalnie stąd plaga młodzieży z krzywym zgryzem. W ubiegłym stuleciu mało które dziecko miało okazję „urzędować” ze smoczkiem. Natomiast pokolenie lat 90′ ubiegłego wieku i wszystkie późniejsze mają problem z krzywym zgryzem.  Po trzecie – Twoje dziecko mniej mówi niż rówieśnicy? Niestety, to też wina smoczka. Buzia jest skutecznie”zapchana” więc nie ma czym mówić.

Warto zastanowić się zatem dumna mamo, czy to nie najwyższy czas na pozbycie się przyjaciela naszego dziecka :-) Pamiętaj, że dziecko w okresie poniemowlęcym nie powinno już pamiętać o smoczku!

Jak sobie poradzić z maluszkiem?

Przede wszystkim nie zostawiaj maluszkowi smoczka w zasięgu jego wzroku. Nie przypominaj mu o jego istnieniu. Albo zapomni albo będzie się o niego złośliwie upominał. Wtedy mu podaj. Z biegiem czasu jednak dziecko zacznie zapominać o tym, że potrzebuje smoczka w buzi i przestanie się o niego dopominać. Zasada jest jedna – Ty mi nie wspominaj o nim a ono samo zapomni. Rozróżniaj też marudzenie. Dziecko może marudzić z powodu bólu brzuszka lub ząbkowania. Smoczek nie jest rozwiązaniem.

Jak sobie poradzić gdy starsze dziecko nadal nie potrafi rozstać się ze smoczkiem?

Jeśli Twoje dziecko jest już starsze, ma przykładowo 2-3 lata to trudno będzie mu zrozumieć że coś co zawsze mu towarzyszyło i było czymś dobrym nagle ma być złe. Musisz zatem przedsięwziąć bardziej radykalne kroki.

1. Dobrym czasem jest moment, w którym w rodzinie pojawia się nowe dziecko. Nie musi to być Twoje dziecko – wystarczy dziecko siostry lub przyjaciółki. Warto zachęcić dziecko aby oddało swój smoczek tego maluszkowi, bo tylko takie małe dzieci chodzą ze smoczkiem.

2. Można, w czasie porządków w szafie czy zabawkach dziecka, sprowokować, aby samo oddało smoczek młodszym dzieciom. Tłumacząc mu, że jest już duży i nie wypada mu chodzić w smoczku, bo w nich chodzą bobasy możesz osiągnąć sukces.

3. Próba przekupstwa. Coś w rodzaju wróżki zębuszki. Przed pójściem spać wkładamy smoczek pod poduszkę lub inne wybrane miejsce a w nocy podmieniamy go np. na wymarzoną zabawkę dziecka. Radość dziecka z zamiany – bezcenna. Warto jednak wytłumaczyć dziecko, że smoczek który odda wróżce już nigdy nie wróci. Musi świadomie i samodzielnie podjąć tak dojrzałą decyzję. Nawet jeśli nazajutrz będzie się domagać – nie możesz ulec. Wytłumacz, że sam podjął taką decyzję a Ty nie masz wpływu na wróżkę.

4. Twoje dziecko spędza godziny przed telewizorem bezwiednie ssąc smoczek? Nic dziwnego. Nudne zajęcie to trzeba buzię czymś zająć. Warto zaangażować dziecko w jakąś zabawę, nauczyć wierszyka lub razem pośpiewać. Wtedy buzia ciągle jest zajęta i nie potrzebuje dodatkowej atrakcji.

5. Smoczek Twojego dziecka jest stary i zużyty? Wybierzcie się do sklepu. Daj dziecku wybór czy chce nowy smoczek czy np. jakieś fajne auto czy lalkę dla prawdziwej damy. Niech samo dokona wyboru.

6. Pokaż dziecku zdjęcie krzywych zębów w aparacie ortodontycznym i wytłumacz, że ta osoba ssała smoczek i teraz tak wygląda – to drastyczny sposób, ale skuteczny! Wiele mam go sobie chwali.

7. Równie dobrym pomysłem jest także zaangażowanie osób z zewnątrz do całej akcji. Dziecko chodzi do żłobka lub do przedszkola? Poproś opiekunkę, aby namówiła go do pożegnania się ze smoczkiem. Dzieci rzadziej odmawiają obcym ludziom. Jedna z dumnych mam opowiedziała mi swoją historię: Opiekunka udawała, że wyrzuca smoczek do kosza, gdy jej syn wychodził ze żłobka i powiedziała, że od jutra nie chce go widzieć ze smoczkiem w buzi. Maluch dumnie  następnego dnia przekroczył próg żłobka bez smoczka w buzi. Poskutkowało :-)

8. Nie pomogły powyższe sposoby? Zatem czas sięgnąć po coś bardziej radykalnego. Jeśli dziecko z uporem maniaka wraca do smoczka – zanurz go delikatnie w soli. Rób to za każdym razem, kiedy będzie po niego sięgać. W końcu samo stwierdzi, że smoczek już mu nie smakuje a wtedy wyrzućcie go do śmieci. Uważaj jednak by nie przesadzić z ilością soli, gdyż może to spowodować podrażnienie jamy ustnej.

Nie jest dobrze, gdy mamy mówią dziecku np. że smoczek zjadł pies (jeśli pies mieszka z Wami w domu). Dziecko może różnie zareagować i sytuacja taka może skończyć się katastrofą.

Udało się? Zapewne nie od razu. Pamiętaj, że proces oduczania dziecka od smoczka to proces żmudny i długotrwały. Ale w końcu się uda i będziesz mogła być dumna z siebie i ze swojego dziecka.

Zatem drogie mamy, powodzenia! :-)

A na przyszłość… zachęcam do lektury Siadamy na nocniczek :-) A jeśli Twoje dziecko w tym okresie nie odstępuje Cię na krok, maszerując za Tobą nawet do toalety – zapraszam do lektury: Uzależnienie od mamy. Jak nauczyć dziecko samodzielności?

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *