Mąż zdążył dojechać na ostatnie 10 minut… – opis dumnej mamy Marleny

Dumna mama Marlena również opisała dla swoje porodowe wspomnienia. Zachęcam do lektury! :-)

Witam, tak czytam Wasze opisy i chętnie podzielę się swoim. O ciąży dowiedziałam się 9 lutego na wizycie ale to było tylko potwierdzenie moich przypuszczeń. Termin miałam wyznaczony na 21 września 2014 czyli w rocznicę naszego ślubu. Cała ciąża przebiegała książkowo. W 18 tyg poczułam pierwsze kopnięcia… 16 września pojechaliśmy z mężem do szpitala bo dostałam mocnych bóli w podbrzuszu, położyli mnie pod ktg, maluszkowi tętno skakało jak oszalałe więc poszłam na usg na szczęście z dzieckiem było wszystko w porządku ale dla pewności znów podłączyli mnie pod ktg. I tak leżałam sobie w szpitalu półtora tygodnia, to było chyba najdłuższe półtora tygodnia w życiu choć miało i dobre strony bo przynajmniej się wyspałam. W tym czasie miałam  dwie próby oksytocynowe po których nic nie ruszało. Aż tu nagle w sobotę około godz. 18 miałam regularne bóle od kręgosłupa. Wszyscy mówili, że takie bóle nie powodują rozwarcia. Ciągle chodziłam do pielęgniarek po coś przeciwbólowego. Dostałam 2 czopki. Po drugim zdrzemnęłam się chyba z 20 min i kiedy przekręcałam się na drugi bok odeszły mi wody. Poszłam po pielęgniarkę, która znów podłączyła mnie pod kg a ja nie mogłam wytrzymać z bólu na łóżku. Po 5 minutach zapisu, na którym nie było żadnego skurczu, przyszedł doktor i poprosił do gabinetu na badanie, Jego miny nie zapomnę do końca życia, pani Marleno idziemy rodzić, mamy pełne rozwarcie. Zadzwoniłam tylko po męża i poszłam na porodówkę. Była godzina 2.25 Tam znów byłam podpięta pod ktg, dalej nie było żadnego skurczu, poszły też ze mną pielęgniarki bo nie chciały uwierzyć że rodzę. Mąż zdążył dojechać na ostatnie 10 min. 2 parcia i nasze Szczęście było już z nami. Kiedy położyli mi go brzuchu byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Fabian urodził się o godz. 2,55 warzył 4050g mierzył 60cm.

Gratulacje dumna mamo! :)
Dużo zdrówka dla uroczego Fabianka! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Zobacz komentarze (1):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *