Nasza Niespodzianka do dnia porodu :) – opis dumnej mamy Katarzyny

Dumna mama Katarzyna opisała dla nas poród swojej „niespodzianki”. Z dumną przyznaje, że do dnia porodu nie wiedziała jakiej płci będzie jej drugie dziecko. Chłopiec czy dziewczynka – kto pojawił się na świecie? Zobaczcie same! :-)

Zgłosiłam się do szpitala 8 dni po terminie i nic się nie działo…usg pokazywało, że nasze dzieciątko będzie miało ok. 3800 g., wszystkie przepływy w porządku i decyzja, że próbujemy urodzić..Lewatywa i kroplówka z oxy- podłączona o 8:30..położna mówi żebym sobie na piłce poskakała…no to sobie skaczę i skaczę i całkiem mi dobrze na tej piłce :) ok. 10:00 położna mówi, ze sprawdzimy sobie rozwarcie – mamy 4-5 cm :) więc skaczę sobie dalej ale ok. 11 zaczęło mi być niedobrze i zaczął mnie boleć brzuch w dole – myślę jakieś delikatne skurcze i zaczynam delikatnie jęczeć ;p . Położna pyta czy zaczęłam coś czuć bo do tej pory nie wydawałam z siebie żadnych odgłosów :) więc mówię że zaczyna mnie coś niecoś boleć a ona na to, żebym się położyła że się zbadamy…więc się kładę, położna zbliża się żeby mnie zbadać i chlupnęły mi wody…. badanie i okrzyk położnej : 10 cm rodzimy… ja na to: już?? i czuję parcie, prę ale czuję opór.. więc nacięcie i…. jak mi dobrze, popuścił ucisk i mogę przeć już lżej…. ale skurcze za słabe i wolają drugiego lekarza, żeby mi pomógł wypchać dziecko prześcieradłem… przychodzi lekarz i mówi: teraz jak poczujesz skurcz to wkurz się na męża i mocno pchaj…więc idzie skurcz, ja wkurzam się na męża – i pcham z całej siły 2 razy i nasza Niespodzianka pojawia się na świecie : 11:35 i nasz Pawełek z wagą 4350 g i 59 cm długości przyszedł na ten świat :D Taka mała pomyłka o ok. 500 g w stosunku do usg… Pawełek miał złamany obojczyk, dostał 9 pkt Appgar bo był siny ale ogólnie wszystko się dobrze skończyło. Bardzo ładnie mnie poszyli i 2 godziny po porodzie śmigałam i zajmowałam się Synusiem :) Najpiękniejsze było to, że do chwili porodu nie wiedzieliśmy czy będziemy mieć chłopca czy dziewczynkę. A starszy Syn prze szczęśliwy, że ma brata, bo jeszcze przed porodem zapowiedział :..ale jak będzie Tosia to ja ją włożę z powrotem do brzucha bo chcę brata :)

No mamo, ale niespodzianka! I jakże udana! Gratuluję :-)
Na zdjęciu maleńki Pawełek. Życzę jemu i starszemu bratu wiele uśmiechu i zdrówka! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *