Dumna mama Milena opisała dla nas swój nieco wcześniejszy poród. Mimo tego, że bardzo dużo się namęczyła, twierdzi, że warto było dla takiego skarba :-) Zachęcam do przeczytania.
Miałam termin na 19 lipca 2014 . Trzy tygodnie przed terminem mówię do męża zlóż łóżeczko ja wypiorę i poprasuje ciuszki i pościele bo coś mi się tak wydaje że do końca tygodnia nie pochodzę a to było w poniedziałek jak mu mówiłam a on na to zobaczysz urodzisz w terminie no i nie złożył tego łóżeczka . Poszłam na wizytę we wtorek i moja pani ginekolog mówi że mam się szykować na koniec tygodnia bo urodze no to ja jak przyszłam tylko do domu spakowalam torbę i mówię do męża co mi ginekolog powiedział . Nadszedł piątek i mój mąż znalazl czas na łóżeczko . W nocy obudził mnie ból brzucha budzę męża i mówię ze mam skurcze chyba a on się obrócil do mnie plecami mówiąc co ty pier****** masz jeszcze czas on o 5 poszedł do pracy a ja siedziałam na fb i napisałam do kuzynki która już rodziła, powiedzialam jej ze mnie brzuch boli tak na dole jak bym miała dostać miesiaczke a ona do mnie ze mam skurcze i za chwile i mnie była powiedziałam w domu do 8 no ale skurcze były coraz mocniejsze i o 8:15 byłam w szpitalu . Wzieli mnie na salę a w tym momencie kuzynka dzwoniła po mojego męża. Przyjechał o 11 . Dużo mi pomógł bo miałam skorcze co 10 minut a on mnie masowal i tak się meczylam do 20 bo wtedy jak wzięli mnie na porodowke to już nie wypuścili mąż dostał ten śmieszny kubraczek i przyszedł do mnie . Do 00:30 trzymali mnir na porodowce ale lekarz stwierdził że urocze naturalnie z 4 cm rozdarcia gdy mąż poszedł do niego opierdzielil go tak od razu mnie wzięli na cesarke . Widzialm wszystko co robili w lampie nie mogłam oderwać wzroku. No i o 1:00 6 lipca przyszedł na świat nasz synuś . Dużo się meczylam albo było warto dla takiego skarba
Dumna mamo – masz całkowitą rację! Dla takich małych skarbów naprawdę warto się tyle pomęczyć :-)
Dużo zdrówka dla synusia. A ten słodki chłopczyk na zdjęciu to właśnie on ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥
To dumnamama Milena miała ciekawą historie z przyjściem dziecka na świat. Ja też mam termin na 19 lipca i czytając to uświadomiłam sobie, że u mnie tez w każdej chwili córeczka będzie mogła chcieć wyjść na świat:)