Czuje ból porodu i połogu do dzisiaj… – opis dumnej mamy Dominiki

Dumna mama Dominika opisała dla nas swój poród. Jak go wspomina? Przeczytajcie same…

Skurcze przedporodowe miałam dwa  dni przed porodem. Dzień przed cisza kompletna mała w brzuchu spokojna cały dzień w łóżku pić mi się nie chciało jeść tez tylko płakać żeby już wyszła :) Skurcze zaczęły się przed północą , mąż już spał nie budziłam go Wytrzymałam do 5 rano jak wstawał do pracy , gdzie już nie dotarł bo miałam skurcze co 6 minut. Pojechaliśmy do szpitala , przyjęcie , badanie 2cm . Porodówka, po dwóch godzinach sala przed porodowa bo brak wolnych porodówek , na sali nie mógł być ze mną mąż wiec chodziłam po korytarzu mąż był dla mnie ogromnym wsparciem. Po prysznicu 2 cm nic się nie ruszyło, koło 12 powiedziałam ze maja mnie pociąć i ja wyciągnąć bo mam dość :) bóle krzyżowe ból jak cholerę poszłam się przejść dwa razy na około szpitala zajęło mi to ponad godzinę bo cały czas miałam skurcze co półtorej minuty :/ weszłam na 3 piętro po schodach poczułam ze czop mi odszedł wróciłam na oddział łaskawie mnie zbadano bo przecież pani jeszcze nie rodzi nie boli panią :/ okazało się 9 cm … wiec panika szybko na porodówkę tam 2 skurcze potem 4 parte nacięcie krocza i ooo główka na wierzchu i e tym momencie usłyszałam od mojego męża boże jaka ona podobna do mnie i za moment miałam moje szczęście na brzuchu była 16:25 :) Darłam się jak oparzona :) to chyba było z niewiedzy co będzie po prostu panika ! Bolało jak diabli byłam wykończona mąż był dla mnie ogromnym wsparciem. Po dwóch h od porodu krwotok, blok operacyjny, czyszczenie, cewnik, na nowo szwy wewnątrz i na zewnątrz . A skąd to ? Źle mnie wyczyszczono i zszyto zaraz po porodzie :/

Majka jest cudowna kochamy ja nad życie ! <3
Czuje ból porodu i połogu do dzisiaj  a Maja ma 8 miesięcy nigdy więcej się nie zdecyduje Maja będzie jedynaczka:)
Ważyła 3010 g mierzyła 57 cm 10 punktów :)

Dominiko, bardzo mi przykro, że masz tak niemiłe wspomnienia z porodówki. Czasem i tak bywa – poród i to co się dzieje po nim, jest najzwyczajniej w świecie czasem nie do przewidzenia… Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.
Dużo zdrówka dla Majeczki! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *