Dumna mama Małgorzata podzieliła się z nami swoimi wspomnieniami. Przyznaje, że ciąża była dla niej szokiem, ponieważ…
Moja ciąża była dla nas szokiem.
Nie planowaliśmy więcej dzieci (mieliśmy już 2). Nie miałam żadnych objawów ciążowych i regularne miesiączki. 26 maja zaczął mnie okropnie boleć brzuch wiec pojechałam do szpitala. Ból tłumaczyłam tym, że przedzwigalam się w pracy. W szpitalu standardowe pytania. Czy pani jest w ciąży? Byłam pewna że nie. Usg szok, łzy panika. Jest pani w ciąży bliźniaczej 16-17 tydzień. Dzieci duże lecz wystąpiło TTTS. Potrzebują operacji. Tydzień później przeprowadzono zabieg. Do mnie nadal nie dociera informacja o ciąży. Zabieg się udał. W 30 tygodniu odczuwam skurcze, ale myślę że jeszcze za wcześnie. I stało się skurcze coraz częstsze, pogotowie i werdykt cc rozważnie na 5 cm. W mojej głowie myśli Jezu dopiero się dowiedzialam o ciąży! To nie może być już! Strach ogromny. Po chwili słyszę kwilenie jednego z chłopców zaraz drugiego. Zabrali ich i słowa lekarza oddychaja ale proszę się nie cieszyć! Dostali po 9 pkt. Waga 1300 gram i po 39 cm. Po długich 7 tygodniach moje szczęścia zostały wypisane do domu. Dziś to już rok. Chłopcy są zdrowi :) po wczesniactwie nie pozostał ślad.
Tak, najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło i chłopcy wyrośli na zdrowych zuchów! :-)
Dużo zdrówka dla Twoich pociech! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥