Jedzenie łożyska po porodzie? Myślicie – to niemożliwe. A jednak!
Może jeszcze, na szczęście, nie w Polsce, ale w wielu krajach na świecie już tak. To nowa moda, która nazywa się Placentophagia – czyli zjadanie łożyska. Wiele kobiet decyduje się na ten krok, gdyż w mediach bardzo promuję się tę modę jako zdrową – ma przyśpieszać odzyskanie sylwetki po porodzie, zapobiegać depresji poporodowej i dodać młodej mamie energii.
A jak to wygląda w praktyce?
Na razie udowodniono tylko tyle, że zjadanie łożyska przez samicę zwierząt zwiększa więź pomiędzy nią a potomstwem, zwiększa szansę na kolejną ciążę i poniekąd działa znieczulająco. Badano oczywiście zwierzęta, które są tym samym gatunkiem, ale mimo wszystko trochę się od nas różnią.
W Polsce łożysko po porodzie trafia do utylizacji, tak jak i zresztą w wielu krajach europejskich. Przygotowując dla Was jednak ten artykuł natknęłam się na informację, że lekarz bądź położna, po wcześniejszym uzgodnieniu, mogą takie łożysko dla nas zachować i wydać w momencie wyjścia do domu.
W jakiej formie kobiety zjadają swoje łożyska?
Każda kobieta może zdecydować w jakiej formie, chce spożyć swoje łożysko. Są takie, które przygotowują z nich dania dla całej rodziny – coś na wzór naszej poczciwej wątróbki.
(źródło: http://oasislactationservices.com)
(źródło: http://whatwerewelikemama.files.wordpress.com)
Niektóre przygotowują z nich sałatki…
(źródło: http://zesterdaily.com)
Albo koktajle…
(źródło: www.dailymail.co.uk)
Są również takie, które specjalnym firmom farmaceutycznym zlecają wykonanie kapsułek z łożyska. Jest to zdecydowanie przystępniejsza forma spożycia owego narządu. Firmy takie, mogą również wykonać specjalne olejki, które mama spożywa tylko wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba. Olejek taki można spożyć lub zastosować miejscowo na skórę.
(źródło: http://www.thenurturedway.com)
Czy warto?
Dowodów naukowych na to, czy zjadanie łożyska po porodzie jest dobre, jest niewiele. Firmy farmaceutyczne nie są w stanie zaangażować się w badania na ten temat, ponieważ każde łożysko może mieć tylko jednego właściciela – matkę. Nie można go sprzedać każdemu, toteż nie można zaobserwować jak wpływa ono na zdrowie wszystkich kobiet. Ta nowa moda służy głownie temu, by ktoś mógł zarobić pieniądze.
Z jednej strony łożysko jest bogate w hormony, których młodej mamie bezpośrednio po porodzie bardzo brakuje i podobno ten deficyt powoduje wystąpienie depresji poporodowej. Ale czy zjedzenie łożyska to zmieni? Trudno powiedzieć.
Pomyślcie… Dziecko rozwija się w naszym brzuchu przez 9 miesięcy. Pływa, pije, połyka, wydala mocz. Dostaje substancje odżywcze od mamy poprzez połączenie pępowiną i właśnie łożysko. Łożysko jest m.in. po to, aby filtrować substancje, które chcą przenikać do maluszka, przez co nie dopuszcza do przeniknięcia szkodliwych substratów. Jeśli zapobiega, to znaczy, że zatrzymuje, ponieważ pełni rolę filtra. Każda zatem szkodliwa substancja zostaje w łożysku i w nim się odkłada. Jak myślicie… Czy zdrowe jest zjadanie coś, co zatrzymało i zawiera w sobie coś szkodliwego? Mało prawdopodobne.
Ponadto, aby takie łożysko było zdatne do spożycia musi być przechowywane w odpowiednich warunkach i temperaturze, a zapewne każda mam, która już rodziła wie, jakie ukropy panują na salach porodowych. Takie warunki sprzyjają namnażaniu bakterii, które nie są wskazane do spożycia. Ponadto łożysko absolutnie nie może być skażone kałem matki czy dziecka, a tego faktu też czasem nie da się uniknąć.
Wszystko zależy od kultury
Ja chyba jednak zdecydowanie wolę typowo polskie postępowanie z łożyskiem, chociaż zainteresowało mnie również postępowanie ludzi w Afryce. Nie tylko w Afryce, bo podobno coraz więcej mieszkańców Europy się na to decyduje. Na co? Na zakopanie łożyska w ziemi i zasadzeniu w tym miejscu drzewa. Jest nazywane kultem poczęcia – ma zapewniać zdrowie narodzonemu dziecku.
Dumne mamy, jakie macie zdanie na temat zjadania łożyska? Zapraszam do dyskusji pod artykułem! :-)
Gratuluję odwagi w prezentacji kolejnego kontrowersyjnego tematu choć odczucia po przeczytaniu mam. …powiedzmy mieszane. Więcej napisałem na nowym forum: http://forum.dumnamama.pl/thread-15-post-20.html#pid20
Nawiasem: czemu portal i forum nie mają wzajemnych linków? Tzn na forum jest link ale nie działa.
Będą linki, spokojnie. Po prostu strona niebawem przybierze nowy wygląd i wtedy wszystko będzie tak jak należy :)
PS. W którym miejscu na forum jest niedziałający link?
Na stronie głównej forum, na górze jest zakładka (2-ga od lewej) „portal” Ale gdy się tam kliknie otwiera się katalog ostatnich postów z forum.
Ohyda
Obrzydlistwo