Dumna mama Gosia w bardzo ciekawy sposób opisała dla nas swój poród i okres przed. Co było zaskakującego? Płeć. Nic więcej nie podpowiem, bo… zapraszam do lektury! :-)
Mam już starszego syna a zawsze marzyłam by mieć córeczkę tak jakoś wewnętrznie. Na dwóch wizytach USG wychodziło:
-będą Państwo mieć córeczkę!
Moja radość była tak olbrzymia że nie dowierzałam, zawsze chciałam mieć swoją Natalkę (imię po babci) na każdym Usg była silniejsza radość ponieważ po zrobieniu testu powiedziałam do męża:
-będzie Mateusz (zawsze to imię podobało)
miałam takie przeczucie chyba… Nie chciałam dużo różu w wyprawce, jakoś mnie drażnił jak ktoś mi doradzał i tak zawsze kupowałam „Unisex” . Na ostatnim USG w 37tc „doświadczona” pani dr. rzekła
-Ja mówiłam że córka? Ja tu widzę jąderka! Będzie synuś! I nie rozumiem czemu Państwo już kupowali wyprawkę…
Z szoku już nie miałam siły się kłócić że to już koniec ciąży to kiedy niby miałam itd…
Wychodząc z gabinetu jak by coś we mnie pękło zaczęłam płakać, potem dostałam depresji… Z mężem stwierdziliśmy że na 100% okaże się co mieszka w brzuszku po porodzie. Podczas porodu już mi wszystko obojętne było… Marzyłam i modliłam się aby dziecko było po prostu zdrowe. Zaczęli mówić położnicy
-Widać główkę!
Chwilę potem urodziłam. Położyli mi dzieciątko na brzuchu wpadłam w panikę, zaczęłam krzyczeć
-Coś nie tak z dzieckiem! Nie płacze, nie kręci się! (aż mi się słabo zrobiło bo starszego to chyba całe miasto słyszało i machał rączkami i nóżkami).
A położna na to:
-Spokojnie nic mu nie jest, on się po prostu do Pani przytula!
Ze wzruszenia same mi leciały łzy. Zaczęłam być zła na siebie i wstydzić się jak mogłam robić taką tragedię z powodu jakiejś płci, a ten moment przytulenia i objęcie mnie takimi małymi łapkami i te słowa położnej zapamiętam do końca życia… Mateuszek dostał 10 pkt w skali Apg. Dziś ma już 7 mc i nie zamieniła bym go na żadną inna dziewczynkę :)
Dumna mama Gosiu, ciąża to okres pełen zmian i wahań hormonalnych więc Twoja frustracja o zmienę płci jest jak najbardziej uzasadniona. Grunt, że Mateuszek urodził się zdrowy i jak sama dodałaś – nie zamieniłabyś go na żadną inną dziewczynkę :-) Dużo zdrówka obu synkom życzę ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥
To całkiem jak u nas tylko na odwrót! Pomyłkę opisałem w swoim wspomnieniu „Poród z niespodzianką”. Prognoza płci bywa mylna przez slabe kwalifikacje czytającego obraz usg lub czasem z innych powodow. Nasza córcia po narodzinach miała przez kilka dni „wyciagnięte” damskie przyrodzenie co przypominało nieco worek u chłopca i to zapewne zmyliło lekarza. Chociaż czytałem że pomyłki w drugą stronę tzn. chłopiec zamiast zapowiedzianej dziewczynki zdarzają się znacznie rzadziej. Ale – jak widać – też się zdarzają!