Twoje dziecko rośnie i je coraz więcej. Po skończeniu roczku, w okresie poniemowlęcym, jego jadłospis ulegnie diametralnej zmianie. Na czym polegają te zmiany? Zapraszam do lektury, bo każda dumna mama musi prawidłowo i świadomie układać menu swojej pociechy :-)
Zasady układania jadłospisu dla dziecka
Pierwsza zasada! Podawaj swojemu dziecku tylko naturalne i wiadomego pochodzenia produkty. Jeśli mleko to na początku najodpowiedniejsze będzie kozie, a dopiero po pewnym czasie krowie. Jeśli mięso, to tylko i wyłącznie z naturalnego chowu – wystrzegaj się mięsa kupowanego „byle gdzie”, ponieważ zawierać ono może substancje niekoniecznie potrzebne Twojemu dziecku (np. hormony, które powodują wzrost zwierząt). Jeśli chodzi o drób to na początku radzę zrezygnować z kurczaków – bardziej wartościowym zamiennikiem jest indyk lub królik.
Zasada druga! Produkty gotowe w słoiczkach nie są odpowiednie do codziennego żywienia. Jeśli chcesz dać dziecku wszystko to co najlepsze i mieć pewność, że dobrze będzie się rozwijać – przygotuj mu samodzielnie posiłek. Produkty słoiczkowe są wygodne, ale radziłabym je podawać maluchom sporadycznie i tylko wtedy, kiedy warunki nie pozwalają nam na nic innego np. wyjazd na piknik. Uczulam tutaj tylko na jedną ważną kwestię. Jeśli dziecko nie zjadło całej porcji znajdującej się w słoiczku, wyrzuć tę resztkę. Dlaczego? A no dlatego, że wraz ze śliną do pokarmu dostają się bakterie, które powodują że tak przetworzone jedzonko szybko się popsuje. No i kwestia deserków, która razi mnie najbardziej. Tarte jabłuszko – najprostszy deserek do przyrządzenia w domu, powiedzcie mi zatem, po co taki posiłek kupować gotowy?
Trzecia zasada! Urozmaicona dieta powinna zawierać 5 podstawowych grup produktów:
- warzywa i owoce,
- mięso, ryby,
- produkty zbożowe,
- mleko i jego przetwory (jogurty itp.),
- oleje roślinne.
I potrawy z każdej z tych grup dziecko powinno otrzymać codziennie :-)
Zasada czwarta! Posiłki najlepiej rozkładać tak aby dziecko jadło 4-5 mniejszych posiłków w ciągu dnia, a nie 2-3 ogromne. Takie żywienie nie wróży nic dobrego. Warto również by posiłki podawane były zawsze o stałych porach – to wyrobi dobry nawyk u dziecka i w późniejszym czasie zapobiegnie podjadaniu między posiłkami, substancji niekoniecznie mu potrzebnych (np. słodkie batoniki).
Zasada piąta! Pamiętaj aby posiłki, które podajesz swojemu dziecku wzbogacone były o wapń, błonnik, żelazo, białko i witaminę D. Unikaj jednak przesadnego solenia potraw, słodzenia ich a także nadmiaru tłuszczu w potrawach. Nie jest to potrzebne dziecku więc nie warto przyzwyczajać.
Zasada szósta! Słodycze? Czemu nie! Byle nie w nadmiarze :-) Dobrym pomysłem jest podawanie słodyczy dziecku tylko podczas szczególnej okazji typu urodziny czy inne rodzinne święto lub w ramach nagrody za dobre sprawowanie.
Siódma zasada! Niektóre dzieci nie zastanawiają się nawet co jedzą, tylko połykają wszystko co im podamy. Są jednak też takie maluchy, które do jedzenia podchodzą niechętnie. Jak temu zaradzić? Serwuj posiłki w kolorowych miseczkach i ozdabiaj je pomysłowo. Nawet największy niejadek skusi się na uszko misia :-) Do tego kolorowe sztućce i serwetki. I co jeszcze jest ważne.. Zwróć uwagę na wielkość podawanych mu porcji. Jeśli dziecko jest niejadkiem, nie przestrasz go zbyt sporą porcją. Zacznij więc o minimalnych, z czasem je zwiększając. Sukces gwarantowany!
Kierując się tymi zasadami nasze dziecko otrzyma do jedzenia to co jest mu potrzebne aby rosnąć i prawidłowo się rozwijać. Pamiętaj, aby nie rozszerzać diety malucha zbyt wcześnie. Kiedy jest na to odpowiednia pora? Kliknij odpowiednio – MALUCH KARMIONY NATURALNIE lub MALUCH KARMIONY SZTUCZNIE. I jak dumna mamo, wiesz już wszystko? :-)
A wasze dzieci jedzą chętnie czy są raczej niejadkami?