Krwawisz? A może odeszły wody płodowe? Czujesz skurcze? Rozpoczęła się akcja skurczowa? Skurcze są coraz bardziej regularne? A może dawno już jesteś po terminie porodu? Jeśli chociaż jedna z wymienionych sytuacji spotkała właśnie Ciebie i to na końcowym etapie ciąży – tak, to właśnie ten moment, w którym powinnaś udać się do szpitala. Chyba, że wcześniej miałaś zaplanowane cesarskie cięcie i dzisiaj jest ten dzień to Ty także udaj się do szpitala tylko w nieco wolniejszym tempie :-)
Co jest ważne dla przyszłej mamy? Grunt to zachować spokój. Starać się jak najszybciej, ale i jak najbezpieczniej dostarczyć Waszą dwójkę na porodówkę. Zabieramy torbę z wyprawką dla siebie i dla maluszka. Nie zapominajmy o najpotrzebniejszych dokumentach, które będą Wam koniecznie potrzebne podczas przyjęcia do szpitala.
Dokumenty niezbędne przy przyjęciu do szpitala:
- dowód osobisty
- dowód ubezpieczenia zdrowotnego/karta chipowa NFZ (dotyczy mieszkańców woj. śląskiego)
- Karta Przebiegu Ciąży
- wynik laboratoryjny grupy krwi!!!
- wynik wymazu z pochwy w kierunku paciorkowca – GBS
- aktualny wynik morfologii krwi i układu krzepnięcia
- adres i telefon kontaktowy poradni dziecięcej, do której przekazane zostanie dziecko
- dane kontaktowe do położnej środowiskowej, która będzie sprawować nad Wami opiekę po wyjściu ze szpitala
Również ważny jest plan porodu, jeśli oczywiście go wcześniej sporządziłaś. Na czym polega taki plan? Przeczytaj tutaj :-)
Udało się! Dostarczono Was bezpiecznie do szpitala. Udajemy się na Izbę Przyjęć. Tam będzie wykonane badanie KTG a później badanie przez lekarza dyżurującego, który oceni zaawansowanie porodu. Może zdarzyć się też tak, szczególnie u kobiet, które rodzą już któryś raz z rzędu, że na KTG i badanie wewnętrzne nie będzie czasu, gdyż poród odbędzie się w ekspresowym tempie. Po wykonanym zapisie KTG, które pozwoli ocenić czy Twoje maleństwo ma się dobrze, zbada Cię lekarz. Następnie po wypełnieniu standardowej dokumentacji Izby Przyjęć położna odprowadzi Cię na Salę Porodową bądź to na odział Patologii Ciąży (w zależności od sytuacji, jednak zdecydowanie każdej z Was życzę, by trafiała się zawsze porodówka!). Tam czeka Cię (o zgrozo!) wywiad, gdyż położna musi wypełnić niezbędną dokumentację. Personel wie, że zadawanie tysiąca pytań podczas Twoich skurczów jest bardzo denerwujące, ale niestety pewne rzeczy są nie do przeskoczenia… Zresztą niezbędne, aby nic Waszej dwójce się nie stało! :-)
Chciałabym jednak, abyście to właśnie wy Dumne Mamy wiedziały na jakie pytania się przygotować, żebyście nie były zaskoczone później, kiedy akcja porodowa będzie w pełni i pośród skurczy ktoś będzie Was pytał o przeróżne rzeczy.
3…2…1… Jedziemy!
Rzeczy, o które zostaniesz zapytana podczas przyjęcia na Salę Porodową:
- dane kontaktowe: nazwisko, imię, pesel, adres, telefon kontaktowy do Ciebie i osoby, którą upoważnisz do uzyskania informacji o Waszym stanie zdrowia
- choroby przewlekłe występujące u Ciebie i przebyte zabiegi, operacje
- przebieg obecnej ciąży: płeć dziecka, które ma przyjść na świat; czy występowały w czasie ciąży wymioty, krwawienia – jeśli tak to kiedy i jakie było leczenie; czy chorowałaś na coś w ciąży – jeśli tak to kiedy i jakie było leczenie; kto był lekarzem prowadzącym ciążę; termin ostatniej miesiączki i termin porodu (zarówno z reguły Naegellego jak i USG); jeśli jesteś przyjmowana do planowego cięcia cesarskie będziesz zapytana o wskazanie do wykonania; jeśli jesteś po odejściu wód płodowych – kiedy odeszły, ile ich było i jaki był ich kolor
- jeśli rodzisz kolejny raz: która to ciąża i poród; jak przebiegały poprzednie ciąże, kiedy i w jaki sposób były zakończone; jaki był i jest na aktualną chwilę stan dzieci; czy występowały poronienia – jeśli tak to kiedy i jaka była przyczyna
- dane, które wpisane będą w Książeczkę Zdrowia Dziecka: Twoje wykształcenie i zawód; wykształcenie, zawód i wiek ojca dziecka; choroby, które występowały w najbliższej rodzinie (typu: nadciśnienie, cukrzyca, zawał serca, uczulenia, choroby tarczycy, padaczka, choroba psychiczna, uzależnienia itp.)
- dane niezbędne do zarejestrowania dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego: nazwisko panieńskie (jeśli jesteś mężatką); miejsce urodzenia; adres zameldowania; padnie również pytanie o to, czy ojciec dziecka jest Twoim mężem czy też żyjecie w wolnym związku (to nie ciekawość personelu, ale bez tej informacji USC nie zarejestruje Twojego maleństwa) UWAGA! Jeśli jesteś w wolnym związku z ojcem dziecka, maleństwo na czas pobytu w szpitalu będzie nosiło Twoje nazwisko. Jedynym wyjątkiem, który może zmienić tę sytuację jest posiadanie notarialnie spisanego uznania dziecka poczętego przez Twojego partnera. Dokument do uzyskania w Urzędzie Stanu Cywilnego. W innym wypadku nikt z personelu medycznego nie ma obowiązku poświadczania, że ojcem dziecka jest Twój partner.
- na końcu zostaniesz zapytana o to, czy wyrażasz zgodę na szczepienie dziecka w szpitalu – jeśli tak, zostaniesz poproszona o podpisanie zgody
Czy takie skróty jak OM, TP czy widziane AFI, HC lub AC na zdjęciu USG są dla Ciebie czymś tajemniczym? Nie czekaj, tylko wejdź na Ciążowo-macierzyńskie skróty a tam znajdziesz wytłumaczenie, co one oznaczają :-)
Dobrnęłyśmy do końca! Uf!
Teraz czeka Cię trochę milsza część. Od zaawansowania Twojego porodu zależeć będzie dalsze postępowanie. Możesz trafić na salę przedporodową, aby oczekiwać na akcję porodową. Możesz przejść od razu na porodówkę. Może zostać podłączona kroplówka naskurczowa, aby rozwinąć akcję porodową. Jeśli wyniki były nieprawidłowe, położna poda Ci antybiotyk. Konieczne może okazać się założenie wenflonu. Lewatywa? Według standardów, pacjentka może sobie jej nie życzyć. Ale powiem Wam coś szczerze, Drogie Dumne Mamy.. Łatwiej i przyjemniej rodzi się po wykonanej lewatywie. Pierwszy powód? Czujesz się lżejsza, czystsza i skurcze jelit wzmagają skurcze macicy, co powoduje przyśpieszenie porodu. Drugi powód? Zapewne rodzisz z osobą towarzyszącą. Tak? Położna wiele rzeczy w swojej karierze zawodowej widziała, ale Twój partner niekoniecznie. Warto byłoby, żebyś mu tego widoku zaoszczędziła. No i zapach… Tak, jeśli masz skurcze parte, wydalasz nie tylko dziecko… Resztę przemyśleń zostawiam Wam wraz z zapewnieniem, że odpowiednio wykonana lewatywa nie boli. Przez chwilę czuje się dyskomfort, ale później wielką ulgę.
Proces przyjęcia do szpitala zakończyłyśmy sukcesem! Życzę Wam Drogie Dumne Mamy, aby Wasze porody przebiegły sukcesywnie, bez komplikacji, bez bólu i… z uśmiechem na twarzy chwilę po, z maleństwem w ramionach :-)
Jeśli jesteś ciekawa, jak wygląda przyjęcie do porodu i sam poród oczyma przyszłego taty uczestniczącego w narodzinach dziecka, zachęcam do przeczytania relacji jednego z dumnych tatusiów. Aby przejść do opisu – kliknij tutaj.
moje pierwsze chwile na porodówce w Busku nie należały do udanych… nieprzyjemne położne kłóciły się między sobą czy mam jechać już rodzić czy zostać jeszcze na patologii… potem usłyszałam chamskie… -majtki ściągnąć… tu nikt za nikogo majtek nie ściąga…- a potem serię pytań zadawanych ostrym, zniecierpliwionym tonem. Sytuacja zmieniła się diametralnie gdy pani doszła do rubryczki -zawód, miejsce pracy – o mało nie zeszła na zawał gdy usłyszała -dziennikarz i tytuł lokalnej gazety… Potem cały oddział był upierdliwie słodki a inne pacjentki patrzyły na mnie jak na kosmitkę… takie mam wspomnienia. Z drugim było super, ale to już był szpital w Pińczowie. Pozdrawiam
„To,że ma pani skurcze co 5 minut i rozwarcie na 4 cm nie znaczy że pani dziś urodzi.Ale niech już pani zostanie” – usłyszałam od lekarza który mnie przyjmował niespełna dwie godziny później mój synek już był z nami, a lekarz uciekł pod koniec porodu….