Poród opisuję z uśmiechem na twarzy :) – wspomnienia dumnej mamy Ramony

Dumna mama Ramona podzieliła się z nami swoim opisem porodu. Pozostając więc w pozytywnym nastroju… zapraszam do lektury!

Witam wszystkich serdecznie :) chciałabym obalić mit, że poród jest taki straszny. To zależy od podejścia i psychicznego przygotowania do niego ;) to tak jak z maturą- pamiętam w liceum już pierwszego dnia pierwszej klasy nauczyciele straszyli nas maturą i tym, że jak nie będziemy się uczyć to nie zdamy,że matura taka straszna i takie tam bzdety- a ja nie przejmowałam się tym przyszłam z uśmiechem na salę egzaminacyjną :D tak samo było z porodem- a to było tak:
3 tygodnie przed wyznaczonym terminem porodu wstałam rano z bólem w plecach, a troszkę później dołączył się też ból brzucha. Pomyślałam że to pewnie bóle przepowiadające (czy jak to tam się nazywa). Robiłam to co zawsze- gotowanie, oglądanie TV, książka itp, nie zwracałam uwagi na ból (przynajmniej się starałam, bo czasami był dokuczliwy). Z czasem ból się nasilał i wtedy mama (akurat byłam u rodziców) zaczęła mnie męczyć,żebym pojechała do szpitala. Ja stwierdziłam,że nie trzeba, samo przejdzie. No faktycznie przeszło,a raczej wyszło wieczorem maleństwo :D gdyby nie mama,to może urodziłabym w domu,albo w drodze do szpitala,gdyby nie to jej ciągłe namawianie do pojechania do szpitala :D zajechałam do szpitala i chciałam na 3 piętro na oddział schodami wchodzić (z tym że rozwarcie już było 5 cm) ale nikt mi na to nie pozwolił :D po 2 godzinach od przybycia do szpitala pojawił się Hubercik :) poród wspominam bardzo dobrze i wszystkim koleżankom, które jeszcze nie rodziły staram się go opisać z uśmiechem na twarzy  :) to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu :) i poród przede wszystkim mnie jest taki straszny jak to ogólnie panuje takie przekonanie :D pozdrowienia dla przyszłych mam  :)

No i właśnie takich porodów życzę każdej dumnej mamie!
A na zdjęciu nasz mały przystojniak – Hubercik :-)

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *