Wody wyleciały ze mnie jak z wodospadu… – opis dumnej mamy Pauliny

Dumna mama Paulina również postanowiła podzielić się z nami swoim opisem porodu. Zachęcam do lektury! :-)

Była niedziela wieczór gdy poszłam do łazienki i zobaczyłam delikatne krwawienie. Pomyślałam sobie ze to czop śluzowy i pewnie niebawem zacznie się poród, a ze nie miałam żadnych boli ani wody nie odeszły postanowiłam pozostać jeszcze w domu. Noc minęła  z wielkim podekscytowaniem. Następnego dnia od rana miałam lekkie bóle, a ze miałam już rozwarcie postanowiłam zadzwonić do męża by zawiózł mnie do szpitala. Przyjechał szybciutko i pojechaliśmy. Na izbie przyjęć zostałam zbadana i było 3 cm rozwarcia, wiec zostawili mnie na oddziale patologii ciąży. Cały dzień minął spokojnie, noc również a ja podekscytowana wciąż czekałam żeby tylko się zaczęło. We wtorek po obchodzie lekarz wziął mnie na badanie i w końcu usłyszałam : 6cm rozwarcia, zabieramy Panią na porodówkę. Pomimo iż spodziewałam się tego i tak bardzo na to czekałam byłam w szoku, ponieważ nie czułam kompletnie żadnych bóli. Położna która prowadziła mnie na porodówke mówiła ze jestem wielką farciarą, że przy takim rozwarciu nie czuje bóli. Po kilku godzinach niestety nic się nie ruszyło do przodu wiec zostałam podłączona do kroplówki wywołującej skurcze lecz i to nie wiele pomogło. Po jakimś czasie przy badaniu położna przez przypadek przebiła mi pęcherz płodowy. Wody wyleciały ze mnie jak z wodospadu i wtedy zaczęły się niemiłosierne bóle. Od razu zaczęłam przeć. Położna instruowała mnie we wszystkim i juz zostało mi dosłownie parę minut by urodzić. Niestety mój synuś zrobił mamie psikusa i w ostatniej chwili się przekrecił, zostałam wzięta na cesarkę. O 19.04 synuś był już ze mną, niestety nie mogłam go od razu przytulić. Gdy mnie zszyli zostałam wzięta na salę pooperacyjna i tam po dwóch godzinach dostałam synka na chwilę. Była to najpiekniejsza chwila w moim życiu.

Gratulacje, dumna mamo! 
Dużo zdrówka dla Twojego synusia! 

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *