Synuś w szpitalu spędził 42 dni… – opis dumnej mamy Karoliny

Dumna mama Karolina również zechciała podzielić się z nami swoją porodową historią. Jak było w jej przypadku? Zobaczcie!

Mikołaj urodził się 1.02.2016 r, w 29 tygodniu ciąży. Nasza historia zaczyna się niepozornie, poszłam z mężem do szkoły rodzenia, tam położna zobaczyła że jestem strasznie czerwona na twarzy, zmierzyła ciśnienie i oho 170/100. Od razu kazała iść na Izbę Przyjęć, ja uparta stwierdziłam że najpierw pójdę do swojego lekarza. Mój lekarz noc nowego nie wymyślił – skierowanie do szpitala. Pojechałam jeszcze z mężem kupić papcie i inne potrzebne rzeczy do szpitala. Gdy już trafiłam na oddział porodowy (na patologii ciąży nie było miejsca) pełno badań, krew, mocz, ktg. Wyniki były złe, wręcz tragiczne. Lekarz prowadzący informuję mnie ‚jedzie Pani do Bytomia, my tu nie damy rady’, oczy mi się zeszkliły, od razu telefon do męża, mamy. Gdy już byłam w Bytomiu tam jedna lekarka od razu ‚do cięcia’, ale udało się przetrzymać jeszcze tydzień. Niestety ciśnienie nadal było wysokie, w moczu pokazało się białko, cała spuchłam, wysiadały już nerki i wątroba. O godzinie 8:50 trafiłam na stół, o 9:04 Mikołaj był już na świecie z wagą 1200g i 42 cm. Maluszek podjął własny ale niewydolny oddech, potrzebował wsparcia tlenowego, karmiony był sondą, nie umiał ssać. Ale byłam tak dumna z niego z jego każdego postępu, z tego że przybiera na wadze, że umie pic mleko z butelki, że otwiera oczka, a taka z niego kruszynka. Synuś w szpitalu spędził 42 dni. Dziś ma już rok a ja jestem dumna z każdej jego nowej umiejętności, to że potrafi sam siedzieć, wstać to jest piękne i daje mi radość, choć początki nie były łatwe.

Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło! 
Dużo zdrówka dla uroczego Mikołaja, który dziś dziś wygląda już tak: ZOBACZ ZDJĘCIE W GALERII NASZYCH POCIECH ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *