Dumna mama Emilia również postanowiła podzielić się z Wami swoim opisem porodu. Zachęcam do lektury z narodzin głodomorkowego nyguska! :-)
Moja ciąża pojawiła się niespodziewanie. Pamiętam to jak dziś, to było zaraz po moim ślubie. Wyjechaliśmy z mężem w podróż poślubną, cały stres nas opuścił no i stało się. Po podróży miałam udać się do lekarza na zwykłą wizytę ginekologiczną, bo miałam inne problemy zdrowotne a tu taka niespodzianka i pan doktor mi gratuluję, że spodziewam się dziecka. Normalnie nie uwierzyłam i byłam w szoku, ogólnie jak sobie poradzimy itp. Kiedy poczułam pierwsze ruchy byłam taka szczęśliwa, w 6 miesiącu dostałam krwotoku i strasznie się baliśmy, że nasz synek tego nie przeżyje a już kiedyś poroniłam. Całe szczęście wszystko było dobrze tylko miałam już bardzo skróconą szyjke i musiałam leżeć. Termin porodu miałam na 27 kwietnia a jeszcze przed porodem dwa razy byłam w szpitalu, bo miałam silne skurcze i niestety to były fałszywe alarmy. Tak się mój skarb wcześniej śpieszył a w dzień terminu nic się nie działo a miałam zgłosić się tego dnia do szpitala i już mnie zostawili przez mocne skurcze tylko były nieregularne i bali się, że zacznę rodzić w domu. Niestety Frankowi było tak dobrze w brzuchu, że męczyłam się tak jeszcze 9 dni no i niestety musiała być indukcja porodu, bo okazało się, że moje narządy rodne są zaciśnięte. Warto było się męczyć . 7 maja o 7 rano przyszła po mnie położna i zabrała na salę porodową. Gdyby nie to, że miałam świetną opiekę w życiu bym sobie nie poradziła. Tak się bałam. O 15.39 urodził się nasz wspaniały syn i pierwszy prawnuczek mojej babci ważył 3.950 i 55cm . teraz ma 11 miesięcy i jest kochanym nyguskiem o dużym apetycie hi hi :-)
Warto było się męczyć… Oj warto :-) ♥
Dużo zdrówka dla uFranusia! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥