02Dumna mama Joanna również postanowiła podzielić się z nami swoimi porodowymi przemyśleniami. Zachęcam do lektury!
Pierwsze miesiące ciąży nazwałabym tragedią. Płacz dniami i nocami, dlaczego ja? Dlaczego ja zaszłam w ciążę. Nigdy nie myślałam o dzieciach, nie chciałam ich mieć. Typowa wpadka. Trzy testy wszystkie pozytywne. W czasie ciąży czułam się bardzo źle, pięć pobytów w szpitalu. Cały czas nie dochodziło do mnie , że będę matką. Piątek 38 tydzień wizyta u ginekologa, po badaniach stwierdził, że nic się nie dzieje. W środę po północy odeszły mi wody, pojechałam do szpitala, zostałam sama, z wyboru, chciałam sama to przetrwać. Jak zaczęły się skurcze, stwierdziłam, nigdy więcej dzieci, co za ból! Plus nie miła położna, która zabraniała mi krzyczeć i płakać, bo przecież lekarze słyszą i każą jej zaglądać do mnie. W końcu ta chwila, jak powiedzieli, że zaczynamy. 15 minut i po wszystkim, jest dziewczynka. Zdrowa, silna i najpiękniejsza na świecie – 3200g, 53cm i 10 punktów. Cieszyłam się, że trafiłam na swojego ginekologa na porodówce. Szybko pojawił się mój narzeczony i mama. Po powrocie do domu mogliśmy razem cieszyć się z narodzin Michaśki. Teraz ma prawie dwa lata i jest śliczną, mądrą dziewczynką. A ja uwielbiam być nazywana mamą! Kocham ją nad życie. Teraz wiem, że jest najlepszym co mnie w życiu spotkało.
I tak trzymaj dumna mamo, bo bycie mamą to najlepsze co nas może spotkać! ♥
Dużo zdrówka dla Michaśki! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥