Dumna mama Justyna nadesłała do nas swoje porodowe wspomnienia. Ciekawe, jak było w jej przypadku? Przeczytajcie! :-)
Po podjęciu decyzji o powiększeniu naszej rodziny w mig zobaczyliśmy nasze pierwsze dwie kreski:) Wizyta u lekarza i potwierdzenie… „tak 4/5 tc- za 2 tyg powinno bić serduszko ;)”. I tak też było 6/7tc kolejna wizyta i jeest! Jest ogromne szczęście:) Termin porodu 8 grudnia, choć moja mama Barbara ciągle powtarzała- „Zobaczysz urodzisz 4 grudnia;)”. Te 9 miesięcy było bardzo burzliwe, pełne strachu, ciągłego stresu i pobytów w szpitalu: zagrożenie poronieniem, zagrożenie przedwczesnym porodem, infekcje, wymioty do 30tc o każdej porze dnia i nocy…;/ Gdy myślałam, że najgorsze już za nami, pojawiały się kolejne problemy… i oto tak 3 grudnia (czwartek) trafiłam po raz kolejny do szpitala z podejrzeniem hipotrofii i mniejszą ilością wód płodowych, czułam też słabiej ruchy… Dla mnie był to koszmar… robione badania na cito, a wieczorem cisza… zero odzewu lekarza, który prowadził dyżur… gdy pytałam, zbywał mnie tłumacząc ze rano się dowiem co i jak… Kurczę, ale jak rano skoro nie czuje ruchów… Dopiero Pani doktor z położnictwa przysłała o północy do mnie położną z informacją ze rano mam być na czczo… Rano okazało się, że mam 2pkt. w skali wód… czyli praktycznie ich nie mam. Decyzja jaką podjęto to test oxytocynowy, moja położna mi tłumaczyła, że nie koniecznie urodzę właśnie dziś, ale ja wiedziałam, że to TEN dzień, TEN o którym mama mówiła od samego początku! :) A przecież mama się nie myli :) Koniec końców dnia 4 grudnia 2015r. po 5h i 40 min kolejnego strachu, gdyż małej spadało tętno o 20.40 przytuliłam nasze 2940 g szczęścia i 51 cm miłości. Dla mamy był to najpiękniejszy prezent imieninowy, a dla nas największy dar jakim nas obdarzono :)
Oj tak, dzieci to największy dar jakim obdarzył nas los! ♥
Dużo zdrówka dla Twojej uroczej córeczki! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥