Dumna mama Renata również postanowiła podzielić się z nami swoimi porodowymi wspomnieniami. Zachęcam do przeczytania…
To była moja trzecia ciąża:-) Dwie poprzednie zostały rozwiązane przed terminem odejściem wód:-) Trzecia ciążę miałam na 4.12. Z każdym dniem było mi coraz ciężej jak to przy końcówce:-) Z każdym dniem także wyczekiwalam jakiegoś choćby najmniejszego oznaku porodu… ale nic się nie działo. W końcu 3 dni po terminie lekarz skierował mnie do szpitala twierdząc że mam mało wód. Nazajutrz miałam mieć pierwsza próbę wywoływania porodu. Kiedy mnie przyjmowali na USG lekarz stwierdził coś niepokojącego w brzuszku maluszka. Było to dla mnie nie zrozumiałe bo na każdym USG i prenatalnych wszystko było dobrze. Lekarz powiedział że następnego dnia przed wywoływaniem zrobią ponownie USG i w razie potrzeby wyślą do innego szpitala. Byłam przerażona… Na tyle że w nocy zaczęłam rodzic :-) poród trwał od północy. O 6.30 miałam córeczkę już w ramionach:-) dwa dni później po zrobieniu jej USG znów coś wyszło w jej brzuszku… Kazali nam od razu jechać do innego szpitala. Byłam w szoku… Leżeliśmy ponad tydzień by okazało się że Córcia miała po prostu zalegająca kupke widoczna w usg… Wszystko skończyło się szczęśliwie :-)
I takie zakończenia lubimy! Tak trzymajcie!
Dużo zdrówka dla Twoich pociech! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥