Dumna mama Katarzyna opisała dla nas swoje perypetie w związku z porodem… Zachęcam do lektury!
Niecale dwa miesiace przed porodem trafiłam do szpitala z wysokim ciśnieniem. Bardzo sie bałam gdyż rok wcześniej w 6tyg straciłam swój malutki skarb, dlatego jak tylko zobaczylam wysokie ciśnienie od razu ze swoim parterem pojechaliśmy na szpital. Tam od razu mnie przyjeli. Dali mi tabletki na na zbicie ciśnienia. Zrobili ktg. Okazało sie że nie jest takie jakie powinno byc. Pobrali mi krew a rano wzieli na usg. Okazalo sie ze przeplywy sa zle od tego dostalam cisnienie wysokie. Dwa razy dziennie ktg zeby sprawdzic czy z moim synkiem wszystko dobrze. Lekarze mieli mnie tam dosc. Na kazdej wizycie pytalam sie kiedy zamierzaja mi zrobic cesarke, gdyz ona byla zaplanowana spowodu ulozenia malego, mego nadcisnienia i cukrzycy ciazowej. W koncu nadszedl ten dzien. Wybilo nam 38 tygodni skonczonych wiec 8 pazdziernika wzieli mnie na cesarskie ciecie. Szybki telefon do partera . Nie balam sie. Wiedzialan co mnie czeka. Dostalam znieczulenie o 9 rano . No i sie zaczelo. Szybkie.ciecie i o 9:15 moj synek juz plakal na swiecie. Wzieli go na.zwarzenie i zmierzenie. Maly urodzil sie z waga 2790 o 48cm dodtal 10/10 w skali apgar. Kiedy mi go pokazali plakalam jak dziecko. W koncu moj.wymarzony bardzo wyczekiwany skarb jest ze mna na swiecie. Przywiezli mnie.na.sale pooperacyjna. Od razu zadzwonilan po partera. Nie minelo 10 minut a juz byl przy nas. Tak samo jak moi rodzice. Rozplakalam sie widzac ich razem i kiedy dali mi malego na rekach plakalam i calowalam jego sliczna glowke. Niestety po cesarce stracilam pomarm, ale nie martwie soe tym. Nasz synek Pawełek ma teraz 2 miesiace . Jest oczkiem w glowie tatusia jak i calej rodziny. Zaufalam swojemu ginekologowi i dzięki niemu mamy tak cudowny skarb przy sobie. Teraz wiem co to znaczy bezranicznie. Jestem dumna ze mam tak cudownego syna za ktorego oddam wlasne życie .
Oj, każda dumna mama oddałaby życie za swoje dziecko! I tak trzymaj!
Dużo zdrówka dla Pawełka! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥