Dumna mama Patrycja podzieliła się z nami swoim… drugim opisem porodu! :-) Zachęcam do lektury!
Opisywałam już kiedyś historię syna, który urodził się z wytrzewieniem jelit i jest już zdrowym 10-latkiem (KLIKNIJ ABY PRZECZYTAĆ OPIS PORODU) Czekaliśmy wtedy na narodziny córeczki. Dziś mija ponad rok od porodu i chcę podzielić się wrażeniami z tego pamiętnego dnia. Natalka. Tak ma na imię nasz drugi skarb. Nie spieszyło jej się na ten świat za bardzo, bo tydzień po terminie dostałam skierowanie do szpitala. Pierwszy poród odbył się przez cc z powodu wady syna, więc drugi chciałam by był naturalny. Po badaniach lekarze zdecydowali jednak o cc, ponieważ nic nie zwiastowało, by Natalka chciała opuścić wygodne gniazdko.w międzyczasie do sali w której leżałam położono kobietę, która musiała urodzić przez cc, gdyż miała zbyt wąskie biodra jak twierdziła, żeby urodzić naturalnie. Jednak już miała lekkie skurcze i lekarze obserwowali ją, żeby w razie potrzeby wykonać szybko zabieg. Następnego dnia około 5 nad ranem odeszły mi wody i szybko pobiegłam do położnej po pomoc. Powiedziała, że podłączą mnie do ktg na pół godziny i zobaczymy co dalej. Po chwili leżałam już na stole operacyjnym gotowa do cc. Wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyłam nawet powiedzieć, że chcę spróbować rodzić siłami natury. Natalka urodziła się o 5.55. Gdy już ją zabrali do kąpania, a lekarka szyła mnie powiedziałam, że chciałam rodzić naturalnie, na co ona odpowiedziała, że pozwoliłaby mi na to. Po wszystkim zrozumiałam, że pomylono mnie z tamtą pacjentką i dlatego od razu poszłam na stół. W wypisie napisano, że nie wyraziłam zgody na poród naturalny. Mimo wszystko cieszę się z takiego obrotu sprawy. Ból po cc był tak słaby, że wystarczały tabletki paracetamolu, a po miesiącu nie pamiętałam już o porodzie. Córeczka jest zdrowym i pogodnym dzieckiem i dla niej nie jest ważne w jaki sposób przyszła na świat ?
Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, dumna mamo!
Dużo zdrówka dla Twoich pociech! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥