Dumna mama Renata postanowiła podzielić się z nami swoją niełatwą historią. Historia, choć niełatwa, daje nadzieję mamom, które podczas starań o dziecko, mają pod górkę…
Nigdy nie zapomnę tego dnia, kiedy dowiedziałam się o ciąży. Z jenej strony był strach czy uda mi się donosić ciążę, a z drugiej wielka radość NARESZCIE!. Każda kobieta gdy widzi test ciążowy jest szczęśliwa (jeśli się o dziecko starała), ja miałam za sobą poronienie zatrzymane w 12tyg (ciąża obumarła) dowiedziałam się o tym na USG, a potem byłam w ciąży pozamacicznej i usunięto mi jajowód.Przy ciąży pozamacicznej najpierw dostałam chemię, bo nie chciałam tracić jajowodu. Sprawdzili mi betę która wynosiła 3000. Po podaniu chemi na drugi dzień sprawdzili betę ponownie wynosiła 7000! Mojego dziecka chemia nie zabiła. Ciąża rozwijała się a ja musiałam ją usunąć strasznie ciężko to przeżyłam myślałam, że skończę w szpitalu na oddziale psychiatrycznym. Bez jajowodu czułam się jak obieliby mi rękę. Jednak mimo wszystko los się do mnie uśmiechnął i w maju 2015 roku urodziłam synka najpiekiejszego na świecie. Ciąża wzorowa, zero komplikacji poród ciężki zakończony CC, ale synek zdrowy i piękny. Nasz Aleksander ma już 15 miesięcy i wiem, że ma dwóch aniołków obok siebie bo widzę jak czasem jakby do kogoś się uśmiechał. Przepraszam, że może chaotycznie napisane, ale te emocje nigdy nie miną. Moja historia powinna być nadzieją dla wszystkich przyszłych mam, które mają trochę pod górkę….
I napewno tą nadzieją jest! Dziękujemy Ci za to, że podzieliłaś się z nami swoją historią!
Dużo zdrówka dla Aleksandra! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥