Dumna mama Luccy swój opis nazwała po prostu „POSZŁO JAK PO MAŚLE”. Chyba się domyślacie o co chodzi, ale zachęcam do przeczytania! :-)
Termin na 2 06. 29 05 byłam na wizycie u gina. Po badaniu (rozwarcie na 2 palce) wypisał skierowanie i kazał wieczorem zgłosić się do szpitala. Nic nie wskazywało na to, że maluszek będzie ze mną. Zero skurczów. Podpięto mnie pod ktg. O 22 30 doktor mówi, że do rana nic będzie i kazał jechać do domu (mogliśmy sobie na to pozwolić bo mieszkaliśmy blisko szpitala), no wiec wracaliśmy do domku i nagle chlup… Wody mi odeszły, więc powrót do szpitala. Godz 23 15 pierwsze skurcze które stopniowo były coraz częstsze i przybierały na mocy. Godz 24 10 skurcze parte. 24 20 Kubuś był już z nami. Drugi poród w zasadzie bardzo podobny co do długości i jakości natomiast sama ciąża o 2 tygodnie krótsza. Cudowne chwile, których nie zapomnę do końca życia!
Takich szybkich porodów to można życzyć każdej przyszłej mamie! Pozazdrościć! :-)
Dużo zdrówka dla Twoich pociech! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥