Dumna mama Beti również zechciała podzielić się z nami swoją porodową historią. Zachęcam do przeczytania! :-)
Dnia 13.12.2016 byłam na kontroli u ginekologa. Lekarz stwierdził sączenie się wód płodowych. Dostałam skierowanie do szpitala. Wieczorem chłopak zawiózł mnie na izbę przyjęć. Lekarz przyjmujący mnie powiedział, że daleko mi do porodu, ale przyjął mnie. Podłączyli mi ktg i tak 40 min leżałam, zrobili mi badania i nic nie wykazało na sączenie się wód, wiec wypuścili mnie do domu. 14.12.2016 wieczorem okolu godziny 22 zaczął mnie bolec brzuch tak jak na miesiączkę. Przeleżałam całą noc w domu. 15.12.2p16 rano o 11 chlopak mnie zawiózł. Do szpitala ze skurczami co 10 min. Leżałam tak do 12. Skurcze ustały, lekarz kazal mi chodzic lecz zjadlam obiad i położyłam sie. Godzina 14 rozwarcie miałam na 4 cm, przebili mi pęcherz i zaczęło się. Położna przebiła mi wody i poszla. Czułam jak moja córcia wychodzi i chłopak poszedł ją zawołać. Godzina 15.30 moja córcia się urodziła z wagą 3280 i 56 długości. Jestem dumną mamą a córcia jest moim największym skarbem. Dzic mamy 2 msc :-)
Gratulujemy dumna mamo! ♥
Dużo zdrówka dla Twojej uroczej córci! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥