Dumna mama Weronika nadesłała do nas wspomnienia ze swojego drugiego już porodu. Ciekawe, jak to było? Przeczytajcie! :-)
20 kwietnia 2016 ze skierowaniem stawiłam się na porodówkę. Nic mi nie dolegało, ale miałam złe wyniki moczu. Położyli mnie na położnictwie bo oddział ginekologiczny byl remontowany. Po kolejnym dniu w szpitalu – 21 kwietnia przeniesiono mnie na sale przy porodówce z innymi oczekującymi na poród. Ok 2 w nocy z 21/22 kwietnia zaczęło mnie cos pokłuwać. Poszłam więc pod prysznic ale nic nie przechodziło. Położna zbadała mnie i powiedziała że rozwarcie dopiero na 1cm i ze jeszcze poczekamy. Podłączyła na godzinę pod ktg i skurcze były co 2-3 min. Kazała iść pod prysznic. Tan sobie siedziałam i polewałam brzuch ciepłą wodą. Przyszła zbadać ok 3 rozwarcie na 5 po godz 3,30 rozwarcie juz na 7. O godz. 3,50 decyzja rodzimy pełne rozwarcie i tak oto o godz. 4:00 ujrzałam moje drugie szczęście synka Wojtusia ? 3kg i 55cm.
Gratulujemy drugiego szczęścia!
Dużo zdrówka dla uroczego Wojtusia! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥