Dumna mama Eliza również opisała dla nas pozytywne wspomnienia z przebytego porodu. Zachęcam do lektury! :-)
Z mężem mieliśmy trochę problemów, abym mogła zajść w ciążę. Wykryto, że nie ma w 100% aktywnych plemników. Byliśmy trochę smutni bo bardzo chcieliśmy mieć dzidziusia, ale nie poddawaliśmy się aż w końcu miałam swoje upragnione dwie kreski na teście :) . Z racji tego, że testy mogą wprowadzać w błąd to umówiłam się na wizytę do ginekologa. I potwierdziło się, że byłam w ciąży. Byłam bardzo szczęśliwa :) zaraz po tym zadzwoniłam do męża i powiedziałam mu o wszystkim. Ciąży dobrze nie znosilam. Częste bóle i obciążony kręgosłup. Poród zaczął się w piątek 05.02.2016 roku. Oczywiście było po terminie. Bolał mnie kręgosłup, ale myślałam że to przez łóżko szpitalne więc dalej rozmawiałam z mężem przez telefon. Po skończonej rozmowie poszłam do łazienki. I ten cały „czop śluzowy” odchodził. Przyznam, że się wystarszyłam :D miałam skurcze co 3 minuty i 23:18 byłam już na sali porodowej. Poród był przyjemny, szybki i bezbolesny :) i 0:15 przyszedł na świat mój syn Artur z wagą 3900 i 55 cm długości :). Jestem najszczęśliwszą mamą :)
Poród był przyjemny, szybki i bezbolesny – wow, mamo, podziwiamy! ♥
Dużo zdrówka dla Twojego synusia! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥