Dumna mama Anna również postanowiła podzielić się z nami swoim opisem porodu. Zachęcam do lektury! :-)
Mój maluszek nie był planowany :) gdy zaszlam w ciążę miałam 17 lat :) Strach, szok, panika co będzie. Gdyż zaczęłam szkołe która była moim marzeniem, weterynaria :)
Wszystko musiało się zmienić :) Całą ciążę lekarze utrzymywali mnie w pewności że będzie to dziewczynka. Więc czekałam na swoją Anielke. Całe 9 miesięcy uciekło mi bardzo szybko. Tydzień przed porodem okazało się że będzie chłopczyk. A więc Wiktorek. Termin miałam na 20 września. W szpitalu wylądowałam 16. O 19 z 3 cm rozwarciem a od 10 rano miałam skurcze. Naszczęscie mama była ciągle ze mną. O 23 lekarz przebił pęcherz owodniowy. O 1 było już 9 cm rozwarcia. Bóle parte zaczęły się. Mdlałam co chwilę. Okazało się że mały zaklinował się i nie chciał wejść w kanał rodny. Jeden lekarz przychodził kazał przygotować mnie do cesarki, drugi zaś sprawdzał i rezygnował mówiąc że młoda jestem jeszcze urodze naturalnie. Moja mama położna wychodziła z siebie. Słyszałam tylko co chwila że zagrożenie życia, że jeśli nie cesarka mały mnie rezerwie i będzie krwotok wewnętrzny. Ciągle w głębi duszy modliłam się by mały wyszedł już. O 7 znów była decyzja na cesarskie cięcie. Znów kroplówki. Chwilę później przyszła pani ginekolog i stwierdziła że niee, że dam radę. Opadałam z sił. Mama płakała, nie wiedziała jak mi pomóc. Widziałam tylko zdenerwowanie na twarzach położnych. Wkońcu o 10 zdecydowano jednak że cc. Wszyscy odetchneli. O 11.34, 17 września przyszedł mój skarb na świat. Wiktor, 51 cm 3180g.
Szczerze mówiąc nie zgadzam się że stwierdzeniem że w moim wieku matki to złe, niedojrzałe matki. Może wszystko za wcześnie ale nie żałuję. Nie kocham gorzej niż miałabym kochać za kilka lat. Cieszę się że wszystko potoczyło się jak potoczyło. Dzisiaj mój synek ma 5 miesięcy i jest największym szczęściem w mojej rodzinie :)
Młoda mama wcale nie jest gorszą mamą, przecież potrafi kochać tak samo jak każda mama…
Dużo zdrówka dla uroczego Wiktorka! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥