Paulina – dumna mama dwójki dzieci, które zdawałoby się są bliźniakami, a jednak…
Moje podwójne 3,200g szczęścia i 56 cm miłości
Nie jestem mamą bliźniaków lecz dójki dzieci urodzonych w tych samych wymiarach (co za przypadek) :).
W moją pierwszą ciąże zaszłam w wieku 19 lat w klasie maturalnej na szczęście datę miałam wyznaczoną na 10.04.2011 więc poprosiłam nauczycieli żeby wystawili mi wcześniej oceny i mogłam ze spokojem rodzić.
Choć pierwsza ciąża nie była łatwa miałam niskie ciśnienie przez to często mdlałam i trafiałam do szpitala. Podczas mojego ostatniego pobytu w szpitalu Michalinka zrobiła psikusa przez co nie potrzebnie stała by się wcześniakiem natomiast bawiła się pępowiną przez co jej tętno spadało . Na początku lekarze nie wiedzieli co się dzieje i chcieli zrobić cesarkę . Lecz tylko jeden lekarz który miesiąc później odebrał córcię zadecydował ,żeby zrobić szybko USG i sprawdzić co maleństwo wyrabia i zaważał jak rączką bawi się pępowiną . Cesarka nie była potrzebna córcia jak zauważyła ,że jej zabawy jej szkodzą przestała tak robić i miesiąc później urodziła się dzień przed terminem 9.04.2011.
Następna ciąża odbywała się bez powikłań mimo ,że w tym roku towarzyszyły upały ja się dobrze czułam i nie potrzebowałam opieki szpitalnej . Bruno urodził się też dzień przed wyznaczonym terminem 14.09.2015.
Można powiedzieć ,że ja zawsze rodzę dzień przed terminem i wyłącznie dzieci o wymiarach 3,200g i 56cm
Ha, nic tylko gratulować tak umiejętnego rodzenia dzieci :-)
Dużo zdrówka dla pociech ze zdjęcia! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥