Dumna mama Kamila przyznaje z dumną, że mimo iż jest młodą mamą i w czasie ciąży spotkało ją wiele przykrych rzeczy… dziś – jest po prostu dumną mamą! :-)
Witam. Termin miałam na 04.20.2013R. Ale od początku. Pierwsze miesiące ciąży pracowałam jeszcze w Holandii bo stwierdziłam że ciąża to nie choroba. Ale w 20 tygodniu zaczęłam się złe czuć I wróciłam do Polski. Poszłam na badanie i… zaczęłam krawic. Nie to nie była wina tego, ze pracowakam. To wina Pani doktor. Skierowanie do innego lekarza. Badanie. „Pani córka będzie operowana”. CÓRKA! Tyle radości. Drugi lekarz. Oznajmił że jest roszczep kręgosłupa. Kolejni stwierdzili że wodoglowie i wadą serca. Być może piąstki do operacji bo zaciśnięte cały czas ma. Nóżki końsko-szpotawe. Koszmar. Byłam załamana. Ale kiedy poszłam do lekarza również matka dwójki dzieci i usłyszalam „niech Pani to usunie jest Pani młoda a to będzie ruszać tylko galkami ocznymi „! Pękłam. Myślałam ze ja zabije, a nie swoje dziecko. Co z tego ze chore?! Ale moje!!!!! Urodziłam 03.10.2013 roku w Łodzi. 4050 wagi i 53 cm :) Wiktorek miał tylko nóżki końsko-szpotawe:) Urodził się po za tym zdrowy. MOJ CUD! dziś ma dwa latka i jest tak niedobry ze nie daje czasem rady :) jestem samotna mama i mam 22 lata:) tak to moje szczęście. Pozdrawiam :)
Determinacja matki w dążeniu do celu – urodzenia swojego dziecka – bezcenny dar! Cieszę się, że Wiktorek urodził się cały i zdrowy! :-)
Dużo zdrówka dla Wiktorka! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥