Dumna mama Paulina z dumą przyznaje, że gdyby nie cesarskie cięcie – jej dziecku mogło grozić niebezpieczeństwo. Dziękuję twórcy tego zabiegu za pomysł… Zachęcam do przeczytania jej historii!
Ze jestem w ciazy dowiedzialam sie w 4 tc Szczerze mowiac wykrakalam sobie ciaze?ale to inna historia.Ciaza byla planowana i bylismy z mezem w siódmym niebie jak sie dowiedzielismy ze w moim brzuszku rozwija sie maluska istotka.Od 1 wizyty u ginekologa wiedzialam kogo noszę pod sercem?
Moja ciaza przebiegala bez większych komplikacji. Fakt w 17/18 tc. Lezalam w szpitalu poniewaz mialam zle wyniki morfologi i przy okazji w szpitalu wyszlo mi zle ekg ale nie leczyli mnie kazali tylko przez 5 dni lezec. Mialam dwa terminy porodu z OM na 11 lipca z USG na 20 lipca
Mężowi bardzo zalezalo na tym drugim terminie heh w sumie mi tez ? dlaczego? Hm urodziny męża ?
W związku z tym ze termin mialam na 11 lipca a zadne skurcze sie nie pojawiały zero oznak nadchodzacego porodu pojechalam do szpitala 15 lipca. Przyjęli mnie na oddzial to byla sroda. Tego samego dnia podpieli mnie pod kroplowke proba oxytocyny , skurczy brak rozwarcie na opuszek palca. Czwartek proba oxytocyny i dalej nic. Postanowili wiec podac mi olejek rycynowy na przeczyszczenie. Mialo to wywolac u mnie skurcze. Olejek zazylam o 16 a o 21 dopiero zaczelo cos sie dziac od 22 do 3 nad ranem skurcze co 2 min niestety polozna zbagatelizowala sprawe. Do 6 rano jakos z tego wycienczenia „przespalam” o 6 dostalam lewatywe poniewaz w piatek 17.07 mialam zostac przewieziona z patologi ciazy na porodowke. Z mezem postanowilismy ze porod bedzie rodzinny sala pojedyncza Tylko ja , maz i polozna. O 7 zostalam podpieta pod ktg i kroplowke z oxytocyna po pewnym czasie polozna stwierdzila ze musimy isc na usg . Lekarz z polozna cos dyskutowali ja zabardzo nie wiedzialam o co chodzi. Polozna powiedziala ze jest wszystko okey wracamy na porodowke. A wiec od nowa podpieta zostalam pod ktg i kroplowke.
Dalej zero skurczy zero rozwarcia.
Przychodzi lekarz bada mnie. Zaleca kroplowke witminowa , i mowi ze jesli w ciagu godziny nic sie nie ruszy to przebije mi worek owodniowy. Godzina minela ktg robi dziwne zapisy wiem bo informowal mnie maz. Po kroplowce witaminowej znow dostalam oxytocyne.
I tu sie zaczelo.
Dostalam skurczy, bardzo bolesnych, gdybym mogla to juz bym rodzila.
W momencie do sali wbiegla polozna i lekarz szybko odpieli mi kroplowke podpieli tlen
Ja zdenerwowana pytam co sie dzieje? Co z moim dzieckiem? Polozna spokojnym glosem mowila do mnie uspakajala szczerze? Pamietam tylko jedne slowa… Sa skoki tetna dziecka! Z 140 na 70… Lekarz ponownie mnie zbadal i pytanie Czy wyraza Pani zgode na operacje? Rozumiem formalnosc ale ratujcie moje dziecko! Pozniej juz bylam w takim amoku ze malo pamietam byla rozmowa z anestezjologiem musial mnie uswiadomic jakie bedzie znieczulenie jakie powiklania moga byc itd no i oczywiscie musialam wyrazic zgode. Operacja zaczela sie o 10:23 a o 10:25 usłyszałam placz mojego dziecka szybko go zabrali nie pokazali mi go. Tylko uslyszalam glos pielegniarki ” Rany jaki piekny widok! Wyraznie widac jak byl ulozony” hm po dzien dzisiejszy niewiem co to bylo co tak pieknego. Synek dostal 9 punktow przyniesli go pokazali dalam calusa i zabrali pokazac mezowi ?
Po ochlonieciu gdy juz emocje opadly dowiedzialam sie ze maluszek bardzo chcial wyjsc ulozony byl glowka w dol. Po dzien dzisiejszy ma na czole prege odbita od tego wysilku.
Po operacji do pelnego normalnego funkcjonowania dochodzolam 2 tygodnie. Najwieksze wsparcie i pomoc dawal mi maz. To on w szpitalu mnie kapal, on podawal mi malego do karmienia.
Dzis juz moj synek ma 13 tygodni wspanialy prawie 7 kg Groszek ?
I chodź nie udalo sie zrobic prezentu na urodziny meza to i tak jesteśmy szczesliwa rodzinka. Wkoncu prezent zawsze mozna dac 3 dni przed i 3 dni po ? Prawda? ?
Ciesze sie i Dumna jestem ze mialam Cesarskie Ciecie poniewaz to uratowalo zycie mojemu dziecku. Nie poszlam nie zaplacilam to nie byl moj kaprys. Wiec niewstydzmy sie o tym glosno mowic POROD przez cesarke to tez POROD ?
Pozdrawiam ?
Oczywiście, że CC to też poród. I to na dodatek taki, który nieraz ratuje życie dziecka…
Dużo zdrówka dla synka! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥
Chciałabym się odnieść do DUMNEJ MAMY PAULINY . Ja także urodziłam cesarskim cięciem i sądzę także że to normalny poród .. może jeszcze bardziej bolesny niż naturalny … leżąc na porodówce widziałam , że kobiety po naturalnym porodzie wstają niemal po paru godzinach … ja ledwo się ruszałam przez 2 tyg ;/
Ale Anastazja urodziła się zdrowa i dostała 10 punktów.
Ale , żeby nie cięcie cesarskie nie wiem czy mojej córeczce nic by się nie stało . Miałam przenoszoną ciążę o 11 dni , a mojej córeczce nie śpieszyło się na świat ( była chyba za leniwa :D ). I żeby nie ciesarka mogło dość do zatrucia … a wtedy było by gorzej . DLATEGO SĄDZĘ , że cesarskie cięcie to także poród i jeszcze bardziej bolesny !
Urodzilam troje dzieci naturanie przy czym moje pierwsze dziecko wazylo 3kg drugie 4kg a trzecie 5,040 i szczerze mowiac nie wiem czy mozna porownywac w jakimkolwiek stopniu cesarke z porodem naturalnym gdzie przy cesarce po prostu wyciagaja dziecko i jest juz po wszystkim a przy natralnym porodzie kobieta męczy sie kilkanascie godzin pekajac lub bedac nacinana i w wiekszosci przypadkow bez znieczulenia :/
Boże… mam wrażenie ze ktoś opisal moja historię. Prawie 3.5 roku temu doświadczylam IDENTYCZNEJ sytuacji. Poród po terminie mnóstwo kroplowek z oxytocyna.W koncu gdy sie zaczelo to po 15h skurczy nadeszly te wlasciwe, parte i co? Parlam ponad 3 godziny polozna i lekarz klamali w żywe oczy ze widza wloski dziecka ze to blondynek ja czulam ze cos jest nie tak i mialam rację. Nagle tętno 64…szybkie znieczulenie zaraz po nim CC i w końcu wyciągnęli ze mnie mojego niedotlenionego synka… jak się okazalo nie byl blondynem… mial wloski czarne jak węgiel! By lam taka wsciekla ze tak Nas potraktowano… zawsze wszystko na ostatnia chwile … u Nas skonczylo się na szczęście tylko albo AZ chwilowym niedotlenieniem ale uratowalo Nas CC … gdyby nie cesarka mojego synka by z Nami nie bylo:(
Nie rozumiem w czym jesteś lepsza ode mnie?! Urodziłam dwójkę dzieci. Każde przenoszone, każde ze skurczami ( pierwsza córka skurcze przez podanie oxytocyny prawie przez 48 godzin nieustannie), syn przez 8 godzin podawania wywoływacza. Rozwarcia praktycznie zero. Obydwa zakończone cesarkami, druga kiedy lekarze stwierdzili, że możemy jeszcze czekać i następnego dnia chcieli m podawać oxy. nie zgodziłam się na poró naturalny i zmuszeni byli wykonać cesarkę. I możesz sobie mówić, że zrobiłam to dla wygody bo z tym Ci się tylko kojarzy cesarka, ale zrobiłam to dla swojego synka, bo córeczka urodziła się po tych 48 godzinach sina, podduszona i w ostatniej chwili. Wolałam nie ryzykować bo muszę urodzić naturalnie. Bo inaczej nie będę matką. I głupie jesteście jak tak mówicie. Jestem matką dwójki wspaniałych dzieci, trzecie już z góry wiem, że będę musiał urodzić cesarką i wcale nie będę robić z siebie pokutnicy i się tym martwić. Kobieta co rodzi własnymi siłami w domu, a później zostawia bezsilne niemowlę na środku chodnika wy umarło jest matką bo urodziła naturalnie?! Dajcie sobie na luz z takim gadaniem.
poród naturalny nie może być porównany do porodu poprzez cesarskie cięcie ! zero skurczy… zero rozwarcia ? to gdzie ten cały wysiłek związany z porodem ?? a ból ? ten kto nie rodził naturalnie nie może sobie nawet tego wyobrazić… po naturalnym porodzie nie chodziłam tydzień i tez mega bolało … więc ?
Zero skurczy, zero rozwarcia? Co ty kobieto mówisz za bzdury? Ja mialam 2 razy cc, w obu przypadkach przy rozwarciu 10cm, bez znieczulenia, tętno zaczęło spadać, cięcie ratowało życie moich dzieci.
mimo iż mam trójkę wspaniałych i zdrowych dzieci, to wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że nie urodziłam naturalnie.
Ja pierwsza córcie rodziłam naturalnie natomiast przy drugiej córci miałam CC i powiem szczerze że nie żałuję. O CC dowiedziałam się w 39 tyg ciąży z tego względu ze dziecko było duże i lekarz zalecił cięcie. Do szpitala trafiłam we wtorek ok g. 17 natomiast we środę ok 9 była zaplanowana cesarka, wszystko spokojnie gdyż zaplanowana maleństwem było wszystko ok. Urodziłam w 40 tyg ciąży śliczna zaplanowana droga dziewczynkę która ważyła 4400 g i 60 cm długa. Trochę duża była, a poród ważyła pominąć fanastycznie, bardzo szybko wróciłam do formy.
Natomiast pierwsza córcie rodziłam zaplanowana droga znieczulenie zewnątrz oponowym, zero bólu stresu poród przebiegł idealnie.
Z mojego doświadczenia miałam porody bez bólu, ale już nie planuje więcej dzieci. Dwójką wspaniałych zdrowych dzieci, wspanialy maz to jest jak wygrać w totka :-)