Dumna mama Monika również nadesłała do nas swoje „świeże” wspomnienia porodowe. Zachęcam do lektury! :-)
Witam termin porodu mialam na 13.08
2015 r . Juz od lipca czulam ze maly ma coraz mniej miejsca w brzuchu .brzuch twardnial ale nie regularnie wiec spokojnie czekalam. Prosilam syna by wyrtrzymal do 8 sierpnia bo w ten dzien mialam konyrolna wizyte u ginekolog . 8 sierpnia pojechalismy do pani ginekolog kompletnie nie swiadomi tego co sie wydarzy. Lezalam po ktg 30min i juz byly widoczne skurcze . Przy badaniu gin wyszlo ze glowka nisko i ze to juz na dniach,
pozniej ostatnie usg chcialo go jeszcze pomierzyc i pyta mnie czy czuje skurcze . A ja tak czuje ze napina mi brzuch . A doktor do nas ze tu sa skurcze co 2-3 min i ze mamy na szpital jechac wiec szybko pojechalismy do domu po torbe do szpitala i ruszylismy . Trafilam na porodowke ze wskazaniem cc ze wzgledow ortopedycznych po wypadku komunikacyjnym (peknietej kosci lonowej)
Polezalam pod kolejnym ktg i przyszla doktor z papierami na cc podpisalam i pojechalam na blok pozniej o godz. 17 przyszedl na swiat moj syn . Zycze kazdej kobiecie takiego porodu. Wszyscy pomocni zyczliwi na porowce na bloku operacyjnym. Po cc bardzo szybko doszlam do siebie :)
Super! Ja również życzę każdej przyszłej mamie takiej życzliwości i pomocy w tych jakże pięknych, ale trudnych chwilach! :-)
Dużo zdrówka dla Twojego synusia. Ten mały przystojniak na zdjęciu to właśnie ON! ♥
Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.
Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥