„Nie rób tego bo… Uważaj na… Na pewno będzie dziewczynka, bo…” Ile razy słyszałyście to w czasie ciąży? Zakładam, że ogromną ilość razy. Zebrałam dla Was najpopularniejsze mity ciążowe i wyjaśniam dlaczego mądrości naszych babć są tylko fikcją. Bo są i z prawdą nie mają nic wspólnego :-)
Zbiór 20 najlepszych zabobonów ciążowych z krótkim komentarzem:
- Jeśli kobieta w ciąży ma zgagę to dziecko będzie miało bardzo dużo włosów – Hm, może i tak się zdarza ale to żadna reguła, ot po prostu zwyczajny przypadek. Niekiedy dzieci matek cierpiących na zgagę obchodzą pierwsze urodzinki i nadal są łyse.
- Kobieta niebędąca w ciąży nie może dotykać brzucha ciężarnej ani siadać w miejscu gdzie poprzednio siedziała ciężarna bo też zajdzie w ciążę – Ha, nie wiedziałyście, że ciąża jest zaraźliwa? Ot cała mądrość naszych przodków. Uspokajam – to tylko mit! Do „tanga” potrzeba dwojga, ba nawet czegoś więcej. Bez tego ani rusz – nie jesteśmy wiatro… dotykopylne :D
- Jeśli kobieta w ciąży jest ładna to będzie chłopak a jak brzydka to dziewczynka bo zabiera mamie urodę – A to Ci dopiero heca! Nie, nie – to nieprawda! Nasz wygląd uzależniony jest tylko i wyłącznie od hormonów, nie od płci dziecka :-)
- Kiedy w ciąży kobieta ma apetyt na słodycze, urodzi się dziewczynka a na śledzie – chłopiec – Oczywiście znowu nieprawda. Apetyt kobiety ciężarnej nie przesądza o płci dziecka. Przyczyną zachcianek pokarmowych są znowu hormony. Poprzez zachcianki twój organizm daje znać, jakich składników odżywczych potrzebuje w danej chwili.
- Nie wolno zakładać kobiecie ciężarnej niczego na szyję np. naszyjnika bo dziecko owinie się pępowiną – Z doświadczenia powiem, że wiele kobiet przychodzi do porodu z naszyjnikiem na szyi i o dziwo dzieci nie rodzą się owinięte pępowiną.
- Nie wolno kobiecie ciężarnej patrzeć przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie miało zeza – Nie! Toż to następna głupota. To czy dziecko będzie miało zeza nie jest uzależnione od tego czy będziesz patrzyła przez dziurkę od klucza. Absurd!
- Dziewczynki najczęściej rodzą się po terminie, a chłopcy przed terminem. Dziewczynki czekają na urodę – Wyznawców tej ideologii zapraszam na OIOM noworodkowy. Tam znajduje się bardzo dużo dziewczynek urodzonych przedwcześnie. Nie czekały na urodę – będą brzydkie? Szkoda słów. To w jakim terminie urodzimy dziecko zależy od wielu czynników (stan zdrowia, ilość płodów, przebyte choroby itp.), ale nie od płci malucha.
- Nie farbuj włosów w ciąży bo dziecko urodzi się rude – Cóż, jeśli genetycznie dziecko jest obciążone taką cechą to rude będzie niezależnie od naszego farbowania. A dla wyznawców, pytanie. Dlaczego w czasach kiedy nie znano farb do włosów rodzili się rudzi ludzie?
- Nie wolno kobiecie ciężarnej patrzeć na księżyc bo dziecko będzie łyse – No i wszystkie przyszłe mamy urodzą łyse dzieci, bo która w ciąży chociaż raz nie spojrzała na księżyc…
- Ciężarna nie może uprawiać seksu z mężem na 2 miesiące przed porodem, bo dziecku będą ropiały oczka – No to jest największy HIT jaki słyszałam! Strzeżcie się moje drogie, bo jak się urodzi Wasze maleństwo i oczka faktycznie będą ropiały to już wiadomo dlaczego :D
- Jeśli kobieta w ciąży przestraszy się czegoś i dotknie np. kolana, to dziecko w tym miejscu będzie miało znamię – Jeśli macie jakieś znamię w miejscu o którym nie każdy wie, zapytajcie swoje mamy dlaczego akurat tam dotknęły się w czasie ciąży :-)
- W czasie wizyty u krawcowej nie wolno przypinać ciężarnej żadnej szpilki, bo łożysko się przypnie do macicy i nie będzie w stanie się urodzić – No to już mamy wytłumaczenie, dlaczego czasem z tym łożyskiem są takie problemy. No cóż, ciężarne – wystrzegajcie się wizyt u krawcowych :-)
- Jeśli kobieta będąca w ciąży ochlapie sobie brzuch podczas zmywania naczyń, to dziecko znajdujące się w brzuchu będzie alkoholikiem – No to alkoholizm zażegnany. W dobie popularyzacji zmywarek kobiety nie zmywają ręcznie, więc w przyszłości nikt nie będzie alkoholikiem.
- Kobieta w ciąży nie może pić wody mineralnej, bo dziecko urodzi się w wodogłowiem – Wodogłowie nie jest uzależnione od picia wody. Kolejna głupota nad głupoty. A woda mineralna najzdrowsza w ciąży!
- W autobusie nie wolno siadać tyłem do kierunku jazdy bo dziecko ułoży się pośladkowo i trzeba będzie wykonać cięcie cesarskie – Hm, znam przypadki kiedy kobieta będąca w ciąży bliźniaczej miała dzieci ułożone w następujący sposób – jedno pośladkowo a jedno główkowo. Jak to możliwe? Raz siedziała przodem a raz tyłem? :D
- Kobieta w ciąży nie może patrzeć na ludzi innej razy np. ciemnoskórych, bo dziecko urodzi się także ciemnoskóre – Zostawię ten przesąd bez komentarza…
- Ciężarna nie powinna dzielić się jedzeniem z innymi, bo po porodzie będzie miała mało pokarmu – No i już wszystkie kobiety z brakiem pokarmu wiedzą dlaczego tak jest. Tylko zastanawiam się co z tymi, które mają nawał?
- Jeśli kobieta ciężarna często patrzy na słońce, to jej dziecko będzie często płakało – Oj no to mamusie dzieci urodzonych latem mają jednym słowem przechlapane :D
- Jeśli brzuch jest okrągły to będzie dziewczynka, a jeśli szpiczasty to chłopczyk – Jak już mówiłam, o płci nie decyduje wygląd przyszłej mamy ani tymbardziej kształt jej brzucha. Brzuch układa się różnie ze względu na pozycję dziecka. Ot, cała filozofia.
- Nie wolno kupować nic dla maluszka przed jego urodzeniem, bo to przynosi pecha – Cała filozofia tego przesądu pochodzi najprawdopodobniej od tego, że w czasach powstania zabobonu kobiety nie wiedziały w jakim stanie urodzi się ich dziecko, bo nie było specjalistycznych badań. Dlatego też wolały „dmuchać na zimne”. Ale dzisiaj, jeśli mamy pewność że z naszym maluszkiem jest wszystko w porządku, bez oporów możemy skompletować całą wyprawkę jeszcze przed porodem.
Zabobony podsunięte przez czytelniczki:
Kobieta w ciąży nie może siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi – Oooo… A to Ci dopiero zabobon!
Kobiecie będącej w ciąży nie wolno przechodzić pod sznurami, bo dziecko owinie się pępowiną – patrz punkt 5
Po urodzeniu dziecka należy mu przypinać coś czerwonego lub zakładać czerwoną tasiemkę na rączkę, w przeciwnym razie goście odwiedzający rzucą na niego urok – Że co? Wierzycie w to?
Jeśli ciężarna ma wystający pępek to urodzi się chłopiec, a jak wklęsły to dziewczynka – O tak! Pępek płeć Ci przepowie :-)
Sprawdzanie płci za pomocą obrączki i nitki: Bierzesz nitkę i zawieszasz na niej pierścionek lub obrączkę. Rozkładasz swoją dłoń i miedzy palcem wskazującym a kciukiem poruszasz nitka w gore i w dol 3 razy a później zatrzymujesz nad środkową częścią wewnątrz otwartej dłoni. Po chwili pierścionek zaczyna się poruszać: jeśli w kółko to będzie dziewczynka, a jeśli na boki to pojawi się chłopczyk. Powtarzamy to samo, czyli obrączka trzy razy między kciuk, znowu obracamy dłoń i patrzymy jak się rusza. Robimy tak do momentu gdy obrączka stanie nad nasza dłonią i ani nie drgnie. Tyle razy ile musiałyśmy wykonać te czynności tyle będziemy mieć dzieci, o wskazanej wcześniej płci – jeśli chcecie w to wierzyć to wierzcie, ja podchodzę sceptycznie do tego typu pomysłów.
Myślę, że to wystarczy. Nawet nie wiecie ile się naśmiałam pisząc ten artykuł. Posiadając chociaż odrobinę zdrowej wyobraźni i wiedzy medycznej, wszystkie te mity wydają się śmieszne. I nie warto się nimi przejmować. Jeśli dziecko ma w DNA zapisane, że będzie chore – to takie niestety będzie. Jeśli ma być zdrowe – będzie. My nic w tej kwestii zrobić nie możemy i nie zaglądając przez wizjer nie pozbawimy go zeza :-) Najważniejsze, żeby nie brać sobie takich zabobonów do serca i robić to na co mamy ochotę.
Jeśli znacie jeszcze jakieś powiedzenia związane z ciążą i porodem to piszcie w komentarzach, chętnie poszerzę moją kolekcję o następne perełki :-)
Zapraszam do równie ciekawej lektury na temat mitów o karmieniu piersią! Nie wszystko co słyszysz jest prawdą – przekonaj się sama! MITY O KARMIENIU PIERSIĄ :-)
Dumna Mamo, czy takie skróty jak OM, TP czy widziane AFI, HC lub AC na zdjęciu USG są dla Ciebie czymś tajemniczym? Nie czekaj, tylko wejdź na Ciążowo-macierzyńskie skróty a tam znajdziesz wytłumaczenie, co one oznaczają :-)
Z tym seksem to niezwykle ciekawy przesąd ;) mój maluszek nie miał problemu z oczkami mimo tego, ze kochalismy się 3 dni przed porodem. Kurcze, oszukalismy przeznaczenie :D
Mnie to babcia jeszcze powtarzała: Nie siadaj po turecku bo Antoś będzie miał krzywe nogi ;D ha, na szczęście nie ma ;D
Naszemu synkowi nie ropieją oczka chociaż uprawialiśmy seks dzień przed porodem, podobno jak sie chodzi pod sznurami dziecko będzie owinięte pępowina całą ciążę spędziłam pod sznurami i nic. Też słyszałam dużo różnych takich mitów, w żaden nie wierzę. Pozdrawiam
A mi mama powtarzała od urodzenia mojej córeczki, że mam przypinać jej coś czerwonego i na wózek też, bo w przeciwnym razie odwiedzający nas goście dadzą małej uroki;)
U mnie ten akurat się sprawdził i pisze szczerze!!!! ? mam nadzieję że w drugiej ciąży już takich rzeczy nie będzie ? pozdrawiam
Z tą kokardą czerwoną to jest prawda akurat potem dziecko masakrycznie płacze
u mnie akurat sprawdził się zabobon ze słodyczami :) ale ten z ropiejącymi oczkami mnie powalił :D
A co do czerwonych rzeczy dopinanych do wózka czy ubranka dziecka to jest prawda z tym że nie wiemy kto może zauroczyć nasze maleństwo, wiem bo mnie znajoma od mamy zauroczyła i nie miała moja mama ze mną kolorowo :P moim zdaniem czasem lepiej dmuchać na zimne ale też z głową :)
dla mnie nawieksza bzdura jest to, ze w czasie ciązy nie można oglądać chorych dzieci bo nasze też będzie chore. straszne to jest! a najgorsze że niektórzy w to wierzą :(((
ps. a może by tak obalić jakieś zabobony na temat karmienia piersią? :)))
Renata, zaglądaj na stronę, bo już niebawem ukaże się artykuł obalający mity o karmieniu piersią :-)
Edit: Już jest! Zapraszam na stronę: http://dumnamama.pl/mity-o-karmieniu-piersia/
Zgadzam się.nie pomoże ale tez nie zaszkodzi :)
miałam bardzo duży okrągły brzuszek ciągle ochotę na słodkie i wieczną zgagę… mam chłopca i dziewczynkę bliźniaki a do tego łysolki :D taka sytuacja
Ja jeszcze słyszałam taki zabobon, że jeśli ciężarna ma wystający pępek to urodzi sięchłopiec, a jak wklęsły to dziewczynka.
Z tym punktem 20 moze troche prawdy jest. Ja mialak wszystko przed porodem , urodzilam po terminie i pech!!!! Odklejone lozysko ( dziwhe ze lekarz tego nie widzial) i moj syn urodzilsie bardzo ciezko nniedotleniony i przez 72 godz od porodu musial miec selektywne chlodzenie glowy specjalnym czepkiem ale po 16 dniach wyszedl z oiomu i jest zdrowy. A co do reszty to kokardke czerwona mam na wozku ;) a te inne to jakies pierdoly
jeśli chodzi o kokardkę to mialam w wózku, dla świętego spokoju żeby mi babki nie kwiczały nad uchem. a ja mam jeszcze jeden zabobon – obecność ciężarnej na pogrzebie. sama ostatnio byłam na pogrzebie 2.5 miesięcznego bratanka. Owszem jeżeli kobieta nie jest silna emocjonalnie to powinna sobie odpuścić ze względu na stres. Ja akurat nie mam z tym problemu i poszłam. Pożegnałam się osobiście, ucałowałam bo to był pierwszy i ostatni raz jak go zobaczyłam. Oczywiście był płacz ale powtarzałam sobie, ze tam mu nic nie grozi, nic go nie boli i jest w dobrych rękach. Wieczorem poczułam wielką ulgę ze mogłam tam być i jakoś nie wpłynęło to na mój obecny stan. Tego samego dnia byłam u lekarza na usg i sam stwierdził, że jeżeli czuję potrzebę być to mam nie patrzec na nikogo tylko iść. Wracając do zabobonu mówią, że jeżeli kobieta jest obecna na pogrzebie to jej dziecko umrze w łonie lub po porodzie. Bzdura! Nasza maleńka ma się bardzo dobrze :-)
Nigdy nie wierzyłam w zabobony i dalej staram się być tego zdania, ale niestety kilka z tych „przepowiedni” u mnie się sprawdziło. Mam świadomość tego, że to czysty przypadek, ale mój mąż do dziś wypomina mi noszenie sznurków nad brzuchem. Dziecko owinęło się pępowiną, było niedotlenione, nie ominęła mnie cesarka..
a co jeśli ciężarna ogląda zaćmienie księżyca i krrrrrwawy księżyc ? ;p
Hmmm… Na to chyba jeszcze nie wymyślono żadnej teorii! :D
Z tym wystraszeniem się czegoś u mnie się sprawdziło, mieliśmy własne ogrzewanie w domu, mama musiała palić w piecu i zobaczyła mysz, dotknęła się uda i tak oto urodziłam się ze znamieniem w kształcie myszy, obecnie wielkości 10cm x 4 cm….
Miałam 3/4 ciąży przeokropna zgage to byla masakra a córka urodziła sie lysa jak kolano haha.
Najgorszy przesad jaki słyszałam to ze ciężarna nie może być chrzestna bo przyniesie dziecku pecha. Smutne ze w to ktos wierzy ale zostalam pozbawiona tej możliwości bo dowiedzialam sie ze jestem w ciąży.
Mi to teściowa awanturę zrobiła, że co ja na robiłam jak mogłam zafarbować włosy, że przeze mnie teraz mała urodzi się ruda i to będzie moja wina. Wtedy się uśmiałam bo ona serio w to wierzy. A seks uprawialiśmy wieczorem a rano zaczęłam rodzic i z oczkami problemów nie było.
ojoj moje dziecko bedzie łyso -włochate bo patrze na ksiezyc a w domu mam włochatego psa, bedzie płakać bo słonce, powinno być chłopcem ale nie do końca, ze 6 razy owiniety pepowiną, i zejdzie na zła drogę bo sie maluje. a i napewno bedzie miało znamiona , i bedzie alkocholikiem. oj i bedzie miało jeszcze wodogłowie bo tylko wode piję. Boże to bedzie chyba jakis potwór, jakby tak brac wiare tym zabobonom to by chyba zwariował. i w dodatku bedzie rude :-) co ja mężowi powiem :-) buha ha tylko płakac albo nie bo dziecko bedzie płaczliwe , pozdrawiam wsxzystkie ciezarowki i nie dajcie sie zwariować
Mi moja mama stale próbowała nawkrecać bajek o jakimś przełamaniu dziecka
;-)
oj tak. czego to babcie i prababcie nie wymyślą.. od początku czułam, że urodzę dziewczynkę, ale im nie pasowało, bo kwaśnego mi się chciało i brzuch miałam za ładny, dużo nie przytyłam (przez całą ciążę 11 kg) i cera mi się poprawiła to chłopczyka mi przepowiadały na 100%. no i urodziła się w 38 tc, i śliczna jest jak cukiereczek, nie potrzebowała więcej czasu żeby zabrać mi urodę ;) . i psikus i wyszło na moje :)
a przez te 9 miesięcy słyszymy wiele takich bzdur, znamiona, okręcanie pępowiną, farbowanie włosów… no i to, że niczego przed urodzeniem kupować nie można, a później my w szpitalu a biedny mąż szuka wszystkiego po sklepach. my zaczęliśmy zakupy w 4 miesiącu ciąży a w 8 mieliśmy już komplet, wszystko było gotowe i czekało na Naszą Dziewczynkę :)
nie można dać się w to wkręcić, bo człowiek z domu nie wyjdzie ;)
Ostatnio usłyszałam od koleżanki że na pewno urodzę chłopca bo nie mam ciemnej linii nigra na brzuchu, bo ona ma i wychodzi jej dziewczynka na usg :) Dodam że w pierwszej ciąży urodziłam chłopca mimo tego że miałam wyraźną linie.
No my mielismy inny przypadek zabobonu ciezarna ktora ma byc matka chrzestna. Normalnie jaja jak berety. Podobno dziecko chrzczone zabierze zdrowie nienarodzonemu. Ja bylam chrzesta w ciazy i nic sie nie dzieje. Nawet ksiedza pytalismy czy zna taki przesad tp zaczol sie smiac ze cos nowego uslyszal :) ludzie nie bądźcie tacy dziwni bo zyc sie tak nie da. :)
Ja też jak wy doświadczyłam podobnych scen. Wieszalam pranie a mama mi powiedziała żebym pod sznurkami nie przechodziła bo dziecku pępowina się okręci na szyi i się udusi. Ja na złość się jej przechodziłam i dziecko urodziło się zdrowe i nie miało oznak pępowiny na szyi. A teraz jestem w drugim w ciąży i mam wypchnięty pepek to mówią mi ze urodzi się chłopak bo siurek wypycha pępek. Na usg wychodzi córka i pierwszym razem też to samo miałam i tez wyszła córka.
Na mnie z kolei babcia z mama krzyczały, że nie wolno mi wąchać produktów – sprzątałam w lodówce i sprawdzałam węchem czy coś się nie psuje, bo… bo dziecku będzie śmierdziało z buzi (będzie miało nieświeży oddech przez całe życie). :D
Słyszałam też zabobon ,że kobieta w ciąży nie powinna iść za chrzestna bo tu nie wiem dokladnie ale coś na zasadzie ,że jedno dziecko drugiemu zdrowie zabierze ,tylko nie wiem które któremu :D