A to wszystko przez wścibską teściową… – opis dumnej mamy Magdaleny

Dumna mama Magdalena również postanowiła podzielić się z nami swoim opisem porodu. Zachęcam do lektury! :-)

Witam. Od momentu pojawienia się dwóch kresek na teście byłam bardzo szczęśliwa. Finał mojego szczęścia przypadał akurat na dzień 7 lipca, z czego bardzo się cieszyłam, że urodze latem. Nadszedł czerwiec, dokładny miesiąc do porodu, miałam się już szykować z narzeczonym do przeprowadzki do jego mieszkania wiec robiliśmy pomału w nim remont. Na nasze „szczęście ” mamusia mojego lubego, a moja przyszła teściowa, we wszystkie sprawy związane z umeblowaniem i wystrojem wnętrza musiała wtrącać swoje trzy grosze. Tego dnia do końca życia nie zapomnę… 22 czerwca, gorący letni dzień, cała rodzinka wybrała się z nami na zakupy po sklepach. Ja w równo 38 tygodniu ciąży z brzuchem jak perkusja, człapałam się przez 5 godzin za moją teściową, która to nie mogła się zdecydować jakiego koloru meble bardziej pasować nam będą do pokoju. Gdy już wróciliśmy do domu było po 21 a teściowa znowu rozprawiała się nad tym głupim kolorem szaf.  W pewnym momencie pomyślałam sobie ze nie wytrzymam i chyba zaraz urodze i zaraz gdy o tym pomyślałam poczułam jak robi mi się ciepło i mokro pod kołdrą. Postawiłam na nogi wszystkich, w szpitalu od razu po badaniu na IP trafiłam na porodówkę. Wody dalej mi się sączyły, i nic poza tym. Zero skurczy, zero rozwarcia , tak czekałam do rana. Rano miła pani doktor po badaniu stwierdziła , że podadzą mi kroplowke z oksytocyna  i trochę pomogą żeby mój synek ruszył się z miejsca. Po skakaniu na piłce, kroplowce  o godzinie 11 rozwarcia było już na 7 cm.  Nadeszły bolesne skurcze, miła pani położna nacięła mnie i tak oto po prawie dwóch godzinach w Dzień Taty przyszedł na świat nasz zdrowy synek. Dokładnie równo 2 tygodnie przed terminem, a to wszystko przez wscibską teściową i jej szafy :-)

Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, dumna mamo! Gratulacje! 
Dużo zdrówka dla Twojego synusia! 

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *