Nigdy nie zapomnę jego pierwszego krzyku! – opis dumnej mamy Karoliny

Dumna mama Karolina również postanowiła nadesłać do nas swoje porodowe wspomnienia. Zachęcam do lektury! :-)

Ciąża to droga w nieznane, tak cudowne oczekiwanie na spojrzenie dziecka, którego się nie widziało a tak bardzo kocha się je od pierwszego grama…
Przybyłam do szpitala w poniedziałek 11 kwietnia o godz 7. Mąż jechał do pracy więc mnie podrzucił. To było moje trzecie podejście do porodu. Tak bardzo wyczekiwane. Dwa wcześniejsze były fałszywym alarmem. Po zbadaniu od razu przeszłam na porodówkę. Od 3 tygodni 1,5 cm rozwarcia więc w końcu po 6 dniach spóźnienia od terminu porodu zdecydowali o podłączeniu mnie do oksytocyny. Nic nie ruszyło mimo długiego leżenia pod nią. Nagle wbiegł anestezjolog. Szybka zgoda na CC i wywiad. Wszystko tak szybko się działo a ja tak bardzo się bałam. Ledwo zadzwoniłam po męża. Po założeniu cewnika szybkie przejście na salę operacyjną, znieczulenie i tak o godzinie 11.11 miałam swoje szczęście na świecie. Olafek, bo tak go nazwaliśmy ma teraz 5 miesięcy. Jest cudownie wesołym dzieckiem. Nigdy nie zapomnę jego pierwszego krzyku oraz tych wszystkich przeżyć.

Dumna mamo, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło! :-)
Dużo zdrówka dla Olafka! ♥

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *