„I kto by powiedział, że urodził się wcześniakiem” – opis dumnej mamy Moniki

Dumna mama Monika również postanowiła podzielić się z nami swoją historią. Zachęcam do lektury!

W szpitalu leżałam już wcześniej z powodu cholestazy ciążowej, dostawałam leki na rozszerzenie płucek maluszka. Następnym razem do szpitala trafiłam z sączącymi się wodami. Mówili, że nie będą powstrzymywać porodu, że urodzi się wcześniak, i że trzeba czekać. Po trzech dniach pobytu w szpitalu dostałam silnych skurczy, które nie zapisywały się na KTG, nadal czekanie,jakieś 8godz. w końcu krzyk na cały oddział, że chyba rodzę, szybko pielęgniarki, szybko lekarz, 8cm rozwarcia, na porodówkę zaszłam o własnych siłach a po 40min dzidziuś był na świecie.   Urodził się w 34 tyg. z wagą 2340. Trafił na intensywną terapię noworodków, musiał walczyć o przetrwanie. Po 9 dniach wróciliśmy do domu, szczęśliwi jak nigdy w życiu. Potem przez 9 miesięcy jeździliśmy na kontrole, do neurologa, okulisty, na rehabilitację z powodu napięcia mięśniowego. Ile łez wylałam to tylko Bóg wie.
Dziś synuś ma 13 miesięcy, niedawno zaczął chodzić, jest mądrym i pogodnym dzieckiem. Często słyszę takie zdanie „I kto by powiedział, że urodził się wcześniakiem”.
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi, widzimy codziennie postępy naszego Oczka :)
Jednak po tych wszystkich przeżyciach chyba minie trochę czasu zanim zdecydujemy się na kolejne dziecko.

I tak trzymajcie, dzielni!
Dużo zdrówka dla Twojego synusia!

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)

A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! ♥

Podoba Ci się?

Zobacz komentarze (3):

  1. Zupełnie jakbym czytała swoją historię. Skurcze niewidoczne w zapisie KTG, sączące się wody, poród przedwczesny… Dobrze, że czas mija i pomału zaciera wspomnienia.
    Dużo zdrowia i szczęścia życzę :)

  2. Witaj,ja też urodziłam wcześniaka,32tc,cala ciąża przebiegała bez powikłań,w 32tc poszłam do kontroli,okazalo się że łożysko się odkleja,i młody tracił powietrze,cc było błyskawiczne,wszystko działo się błyskawicznie,syn miał 1790 wagi i 9pkt,na 2dobe trafił na oddział intensywnej opieki medycznej w Jastrzębiu Zdroju,okazalo się że ma sepsę,5dlugich tygodni widziałam go przez inkubator,potem już tulilam non stop,teraz kończy 2latka,swoje choruje,ma podejrzenia astmy,ale po wczesniactwie nie ma śladu,ale to co wycierpialam z nim wyłączyli mnie z kolejnej ciąży,pozdrawiam.Aga

  3. Jestem mamą wszesniaka z 31 t.W szpitalu spędziliśmy dwa miesiące.Wam się udało, niunia większą i inny tydzień.Trzymam kciuki, aby wszystko Wam się układało. Zdrówka i wytrwalosci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *