Jestem dumna, że spotkało mnie takie szczęście! – opis dumnej mamy Renaty

Dzięki kolejnej dumnej mamie – Renacie, możecie zapoznać się ze wspomnieniami z tego najpiękniejszego wydarzenia, jakim jest poród. Zapraszam do lektury!

Opowiem Wam moją historię.Gdy byłam w ciąży, nie miałam powodu do radości, niestety. Pochowałam swoich rodziców. Nie było lekko, ale musiałam w tych momentach myśleć o dobru dziecka.  Przez całą ciążę chodziłam na wizyty, było wszystko w porządku. termin porodu miałam na 17 lipca. a 16 lipca jeszcze ostatnia wizyta u lekarza. Lekarz pyta czy czuje dziecko, ja tego dnia tylko raz poczułam delikatne muśnięcie, on się wystraszył. Zmierzył ciśnienie. było bardzo wysokie, ( przez całą ciążę nie zmierzył mi ciśnienia ani razu ) i od razu na szpital. tam KTG i niby w porządku. Rano lekarz mnie zbadał i powiedział że idziemy na porodówkę, że będę rodzić. Zablokowałam się, nie mogłam z siebie słowa wydusić, żeby zadzwonić do męża, że to już. na porodówce podali mi kroplówkę i czekałam z mężem aż się zacznie. Położna powiedziała do męża żeby jechał do domu bo się zejdzie zanim urodzę. Żeby zjadł obiad w domu i niech wróci. Więc mąż pojechał. Gdy on wyszedł za jakieś 10 minut zaczęło się. skurcze nie do wytrzymania. kilka położnych obok mnie. Jedna mnie trzymała za rękę, a dwie pomagały mi rodzić. 5 minut i Piotruś był już ze mną na świecie. Od razu zadzwoniłam do męża że jest tatą :) a on na to: ” to nie mogłaś powiedzieć że tak szybko urodzisz, bym zjadł coś na mieście ” :) za kawałek zjawił się w szpitalu, dumny tata :) Waga Piotrusia 2900g i 52 cm. malutkie szczęście. Teraz ma 13 miesięcy. Kocham go z całego serca, i jestem dumna że spotkało mnie takie  szczęście!

Szybki, pozytywny poród. Szkoda, że dumny tatuś nie mógł być z Wami w tej chwili, ale z tego co czytałam – ta grupka położnych spisała się na medal :-) Życzę dużo zdrówka Piotrusiowi!

Już niebawem ukażą się kolejne nadesłane przez Was opowieści… Wszystkie znajdziecie w zakładce Opowieści porodowe.

Może i Ty chciałabyś podzielić się z nami relacją z tego najszczęśliwszego dnia swojego życia? Jeśli masz ochotę – KLIKNIJ TUTAJ, ABY WYSŁAĆ SWÓJ OPIS! :-)
A w wolnej chwili zapraszam do galerii naszych pociech – to miejsce, w którym możesz pochwalić się swoim cudem! 

Podoba Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *